RADOM
Pociąg zwiększył opóźnienie...
40, 50, 120 minut. To przykładowe opóźnienia pociągów, które miały odjechać dziś ze stacji Radom.
Im dłuższa trasa, tym większe opóźnienie. Ta zasada w Radomiu jak najbardziej się sprawdzała. Swoje musieli jednak odczekać także podróżujący Kolejami Mazowieckimi. Oblodzenie sieci trakcyjnej było bezwzględne. O godz. 20.58 miał odjechać pociąg osobowy z Radomia do Dęblina. Co prawda skład stał na planowym trzecim peronie, ale bez maszynisty, konduktorów. Wybiła 20:58, a podróżni, stojący przy kilkustopniowym mrozie na peronie, nie usłyszeli żadnej wiadomości. Po kilku minutach z megafonu podano informację o 40-minutowym opóźnieniu. Wysłuchaliśmy reakcji pasażerów.
Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.
O przyczyny opóźnienia zapytaliśmy się dyżurnej ruchu.
Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.
Marną pociechą jest to, że opóźnienia w Radomiu są niczym w porównaniu do 1 168 minut opóźnienia pociągu PKP Intercity Warszawa Wschodnia - Jelenia Góra. - Dzisiaj trudne warunki atmosferyczne spowodowały opóźnienia przekraczające 60 minut w przypadku 82 z ok. 4000 pociągów pasażerskich korzystających każdego dnia z sieci zarządzanej przez spółkę. Do godz. 20.00 na sieci trakcyjnej wystąpiły łącznie 123 usterki wywołane oblodzeniem sieci trakcyjnej powodując utrudnienia w ruchu pociągów. Do tej pory największe trudności wystąpiły w okolicach Skarżyska Kamiennej oraz w Wielkopolsce, szczególnie w rejonie Ostrowa Wielkopolskiego - czytamy w komunikacie na stronie PKP PLK.