RADOM
Rozmowa jednak z ministrem Macierewiczem?
Czy wojsko dołoży 60 mln zł do lotniska? Przed miesiącem Urząd Miejski w Radomiu poprosił o rozmowę szefa MON, Antoniego Macierewicza. Na razie bez odpowiedzi. O sprawie przyszłości radomskiego lotniska na Sadkowie dyskutowali radni podczas poniedziałkowej sesji.
Przed kilkunastoma dniami Urząd Miejski informował o izraelskim inwestorze zainteresowanym 49 -ma procent udziałów w spółce Port Lotniczy Radom S.A. Okazuje się, że zainteresowanych wykupem obligacji jest kilka prywatnych podmiotów – poinformowała szefowa lotniska, Dorota Sidorko:
Możliwe, że jeszcze w tym roku dojdzie do pierwszych inwestycji. W tym tygodniu ma pojawić się zgoda wojewody mazowieckiego na nowe inwestycje – nic tylko ruszać z inwestycjami, tym bardziej, że miasto dziś przekazało spółce działkę pod inwestycje w południowej części lotniska – mówi prezes, Dorota Sidorko
Na zrealizowanie planów Unia Europejska daje trzy lata. Potrzeba 300 mln zł. Skąd je wziąć? Radny PO Wiesław Wędzonka jest zdania, że najlepiej, gdy będą pochodziły z obligacji.
Miasto co miesiąc na funkcjonowanie przejścia granicznego otrzymuje z urzędu wojewódzkiego ok. 2500 zł miesięcznie. Miasto przed miesiącem wystąpiło do Ministerestwa obrony Narodowej o wsparcie finansowe w kwocie 60 mln zł. Sławomir Szlachetka, skarbnik miasta
Co na to PiS? Szef radnych klubu tej partii Marek Szary:
Podsumowuje burzliwe obrady dzisiejszej Rady Miejskiej jej przewodniczący, Dariusz Wójcik z PiS:
Listu nie ma, plany na rozwój są. Wygląda na to, że to nie na pewno nie ostatnia polityczna przepychanka ws. lotniska w Radomiu.