Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
KTO RANO WSTAJE
Kasia Kozimor, Tomek Waloszczyk
Patron dnia: św. Cecylia, dziewica i męczennica
Dziś jest: Piątek, 22 listopada 2024

RADOM

Nowe fakty w sprawie zaginionej radomianki

czwartek, 15 grudnia 2016 13:06 / Autor: Radosław Mizera
Radosław Mizera/Radio Plus Radom
Radosław Mizera

Odnaleziono torebkę zaginionej. Miejsce poszukiwań wskazał jasnowidz. 

Odnaleziono torebkę wraz z dokumentami i telefonem, która należała do zaginionej radomianki Danuty Wielochy. Poszukiwania 53-latki trwają od niedzieli. Synowie zaginionej Maciej i Bartłomiej Wielocha poinformowali, że rzeczy ich matki odnaleziono w okolicach ulicy Podhalańskiej, tuż przy rzece Mlecznej:

Bartłomiej Wielocha, syn zaginionej nie może się pogodzić z zaginięciem swojej mamy:

W poszukiwania zaangażowana jest rodzina Danuty Wielochy. Również jej siostra Katarzyna Zawadzka:

53-latki szukają także znajomi. Wśród nich Filip Skuza:

Policja informuje, że śledztwo jest wciąż prowadzone. Dla jego dobra nie udziela więcej informacji. Justyna Leszczyńska z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu:

Radomianka ostatni raz była widziana 11 grudnia o godz. 16:30, kiedy odwiedzała swoją córkę w radomskim szpitalu. Potem miała jechać do domu. O godz. 19.00 była umówiona ze swoją koleżanką, do której nie dotarła. Wówczas jej telefon był już wyłączony. Rodzina przypuszcza, że między godziną 17:00 a 21:00 kobieta była w domu, a na pewno w okolicy, bo samochód którym się poruszała, stał zaparkowany pod jej domem.

W poniedziałek rano rodzina Danuty Wielochy zgłosiła jej zaginięcie. Od tego momentu policjanci rozpoczęli poszukiwania kobiety. 

Informacje, które mogą przyczynić się do ustalenia miejsca pobytu kobiety, należy kierować do Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu - pod numerem 345-22-24 lub 997, a także do rodziny - pod numery telefonów 537 104 888 i 794 155 225. 

Zaginiona ma 53 lata, około 170 centymetrów wzrostu, ciemne krótkie włosy. W chwili zaginięcia miała na sobie szarą kurtkę i czarne botki.