RADOM
Polityczny zgrzyt w Radomiu
PiS: "precz z komuną", PO: "precz z faszystami".
Część radnych Platformy Obywatelskiej, próbując zakłócić obrady Rady Miejskiej w Radomiu, stanęła w jednym rzędzie z byłymi funkcjonariuszami SB - mówił Dariusz Wójcik, przewodniczący rady. Część radnych PO przyszła na obrady ubrana w białe podkoszulki z napisem "wolne media". Zdaniem radnego Wójcika, jak również innych radnych, którzy byli internowani w stanie wojennym, była to prowokacja i próba przeniesienia sporu politycznego z Wiejskiej do radomskiego samorządu. Przewodniczący Wójcik domagał się, by wiceprzewodnicząca rady Wioletta Kotkowska z PO zmieniła ubiór:
Również Andrzej Sobieraj, który był interneowany w stanie wojennym uważa, że radni PO upolitycznili obrady Rady Miejskiej:
Wioletta Kotkowska z PO mówiła, że to PiS próbuje skłócać Polaków. Podkreślała, że nie jest komunistką, bo - jak mówiła - jej rodzina była prześladowana w okresie PRL:
Ostatecznie Marek Szary z PiS wycofał wniosek o przerwę w sesji, gdyż - jak mówił - budżet jest najważniejszą sprawa dotycząca Radomia. W imieniu klubu PiS złożył najserdeczniejsze życzenia przewodniczącemu Dariuszowi Wójcikowi oraz radnemu Dariuszowi Chłopickiemu. Wszyscy odśpiewali 100 lat a radni wrócili do obrad. Na ręce prowadzącego obrady nastąpiło też przekazanie przez harcerzy Betlejemskiego Światełka Pokoju.