RADOM
Zmiany w szkołach=spory wśród nauczycieli
- Nauczyciele w walce o ucznia "skaczą sobie do gardeł" - uważa Marzena Białczak z Publicznego Gimnazjum nr 12. - To nie jest wpisane w etos nauczyciela - komentuje wiceprezydent Karol Semik.
Wygaszanie gimnazjów i łączenie placówek w ramach nowej siatki szkół najwięcej niepokojów budzi wśród nauczycieli. Redukcja etatów najprawdopodobniej będzie nieunikniona, dlatego nauczyciele starają się przekonać uczniów i rodziców do swoich szkół. Jak mówi Marzena Białczak - nauczyciel w PG nr 12 w Radomiu - rywalizacja między nauczycielami jest coraz większa, wręcz niezdrowa:
Żeby gimnazjum przekształcane w szkołę podstawową mogło funkcjonować bez zwalniania nauczycieli, musiałoby stać się placówką trzyoddziałową - na każdym poziomie klas od pierwszej do ósmej trzy oddziały. Jak zapewnia wiceprezydent Karol Semik alternatywą może być łączenie etatów. Taką propozycję otrzymają dyrektorzy szkół. Natomiast walkę nauczycieli o uczniów wiceprezydent uważa za nieetyczną:
W środę, 1 lutego odbędzie się spotkanie zespołu konsultacyjnego, podczas którego tworzony będzie projekt nowej siatki szkół.