Do wypadku z udziałem karetki pogotowia doszło w czwartek (2 lutego) około 17:00 w miejscowości Kiedrzyn obok lotniska na Sadkowie. Pojazd wpadł w poślizg i dachował. Sześć osó odniosło obrażenia. Na miejscu pracowały cztery zastępy straży pożarnej. Karetka prawdopodobnie przewoziła osoby dializowane.

Mimo poważnego wypadku droga w tamtej okolicy nadal jest śliska. - Jezdnia jest cały czas oblodzona. Ruch na odcinku tej części miejscowości Kiedrzyn i ul.Lubelskiej w miejscowości Małęczyn, jest bardzo duży. Wszyscy skracają sobie drogę, ci którzy zmierzają w kierunku Radomia. Dzisiaj, jadąc do pracy, znów było jedno wielkie lodowisko. Auta jechały z prędkością jakieś 40 km/h i znów nie było  żadnej piaskarki.  - informuje słuchaczka.

- Cały czas pracownicy jeżdżą. Przekażę niezwłocznie tę informację do osób, które są w terenie i podejmują bezpośrednio decyzję. To jest 540 kilometrów, więc są wyznaczone osoby, które muszą to nadzorować - uspokaja Joanna Chojnacka, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg Publicznych w Radomiu.