Dla radomskich policjantów sprawa zaczęła się 23 stycznia, kiedy nieznani sprawcy próbowali wysadzić bankomat przy ulicy Słowackiego w Radomiu. Próba kradzieży nie powiodła się, a policjanci rozpoczęły działania, których celem miało być wytypowanie sprawców.

Ustalenia radomskich i wojewódzkich funkcjonariuszy zaprowadziły policjantów do Lublina. -Ustalono, że podejrzewane osoby przebywają w Lublinie i mogą dopuścić się kolejnego przestępstwa. - relacjonuje Andrzej Lewicki z Zespołu Prasowego Komendy Miejskiej Policji zs. w Radomiu. - 15 lutego w nocy funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn tuż po włamaniu do bankomatu. Działania kryminalnych udaremniły kradzież znacznej ilości gotówki, którą wypełniona była maszyna.

Podejrzani nie mieli nie tylko kart do bankomatu, ale również własnego samochodu: - Okazało się, że do popełnienia tego przestępstwa użyli skradzionego wcześniej w Lublinie volkswagena. - dodaje Andrzej Lewicki z Mazowieckiej Policji.

Pomysł na łatwe pieniądze należał do dwóch mężczyzn w wieku 42 i 34 lat. Mężczyźni doprowadzeni zostali do Prokuratury Okręgowej w Radomiu, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.

W czwartek, 16 lutego mężczyźni usłyszeli zarzut dotyczący włamania do bankomatu w Lublinie. Trwa zbieranie i weryfikowanie kolejnych dowodów w tym śledztwie.

Prokuratura wnioskuje o tymczasowe aresztowanie podejrzanych. Włamywaczom grozi nawet do 10 lat więzienia.

fot. mazowiecka.policja.gov.pl