Dziesięciolatek od zawsze interesuje się koleją, a w przyszłości chciałby zostać maszynistą. W liście, który wysłał do Biura Rzecznika Prasowego Kolei Mazowieckich przyznał również, że chciałaby dowiedzieć się, co powinien zrobić, by jego marzenia spełniły się. Chłopiec został zaproszony do siedziby Kolei Mazowieckich.

Goście mieli okazję zapoznać się z pracą i zasadami panującymi na Sekcji Napraw i Eksploatacji Taboru Warszawa Grochów Kolei Mazowieckich. Na miejscu zostali powitani przez naczelnika Henryka Bakalarskiego oraz jego zastępców: Adama Kosonoga oraz Marcina Śliwowskiego.

 Na początku - obowiązkowe szkolenie BHP, które przechodzi każda osoba poruszająca się po terenie stacji. Następnie przyszła pora na więcej atrakcji: zwiedzanie warsztatów, hali przeglądowo-naprawczej czy kanału naprawczego. Filip i jego tata odwiedzili również stanowisko dyspozytora. Tego dnia spełniło się również marzenie chłopca - Filip miał okazję usiąść za sterami „Elfa” i pod okiem doświadczonego maszynisty KM poprowadzić pociąg.

- Byliśmy zdumieni, z jaką płynnością chłopiec poprowadził pociąg na odcinku torów odstawczych. - podkreślają pracownicy Kolei Mazowieckich.

Chłopiec odwiedził także centralę spółki przy Lubelskiej 26, gdzie spotkał się z prezesem spółki Arturem Radwanem.

Po dniu pełnym wrażeń i kolejowych emocji nie mogło być inaczej - Filip i jego tata do domu odjechali „Radomiakiem”.