RADOM
Zawiadomienie ws. kładki w prokuraturze
O sprowadzenie niebezpieczeństwa zawalenia się kładki nad ulicą Szarych Szeregów w Radomiu podejrzewają prezydenta miasta działacze radomskich struktur ruchu Kukiz'15. We wtorek, 5 września zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył do prokuratury działacz ruchu - Jan Maniak.
Zdaniem działaczy prezydent Radosław Witkowski nie sprawował odpowiedniego nadzoru nad Miejskim Zarządem Dróg i Komunikacji w Radomiu, przez co sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo zawalenia się kładki. Próbne obciążenia przeprowadzone przez specjalistów z Politechniki Gdańskiej wykazały, że kładka jest podatna na drgania powodowane przez użytkowanie przez pieszych, ale również podmuchy wiatru. Zdaniem autorów badań problemy wynikają z błędów popełnionych już na etapie projektowania konstrukcji. Teraz błędy mają zostać naprawione.
Zdaniem Jana Maniaka sprawą "nieszczęsnej kładki" powinna zająć się prokuratura. - To trwa zbyt długo, a mieszkańcy Radomia nie mają rzetelnych informacji na temat inwestycji. - powiedział działacz podczas konferencji prasowej:
Miasto zaakceptowało program naprawczy, który wcześniej został sprawdzony przez Politechnikę Gdańską. Uwzględnia on montaż tłumików drgań, które mają zostać zamontowane na kładce. Prace trwają, a kładka nie zagraża bezpieczeństwu przejeżdżających pod nią samochodów. - zapewnia Dawid Puton - rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu:
Dokładna data otwarcia kładki zostanie podana tuż po montażu tłumików oraz próbach obciążeniowych, które są konieczne, by dopuścić kładkę do użytku.