RADOM
Ewakuacja w radomskiej podstawówce
Uczniowie i pracownicy zostali ewakuowani z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 28 przy ul. Jaracza w Radomiu. Czworo dzieci trafiło na obserwację do szpitala.
Do zdarzenia doszło na długiej przerwie. Jeden z nauczycieli zauważył zadymienie na korytarzu. Zaalarmowana dyrektor szkoły zarządziła ewakuację. W sumie ze szkoły ewakuowanych zostało 560 osób - uczniów i pracowników placówki.
Zgłoszenie o zdarzeniu do radomskich strażaków wpłynęło po godz. 12:00. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce okazało się, że uczniowie byli już ewakuowani, a szkoła została wywietrzona. - Nie wykryliśmy żadnych niebezpiecznych substancji. - poinformował Konrad Neska - rzecznik radomskiej Straży Pożarnej.
Prawdopodobną przyczyną zdarzenia był rozpylony przez jednego z uczniów gaz. - Sama sprawdzałam szkolny monitoring, nikt niepowołany nie wszedł do szkoły. Musiał to być wybryk któregoś z uczniów, może miał dziś klasówkę? - mówi Sylwia Łyżwa - dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej nr 28 przy ul. Jaracza w Radomiu:
Do szpitala na obserwację trafiło czworo uczniów. Sytuacja jest już opanowana, uczniowie wrócili na lekcje.