Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Jan Pasterski
Patron dnia: św. Serwulus
Dziś jest: Poniedziałek, 23 grudnia 2024

RADOM

Zderzenie z Wielką Rafą Koralową

czwartek, 08 marca 2018 00:30 / Autor: Jakub Szczechowski
Zderzenie z Wielką Rafą Koralową
fot. Radio Plus Radom
Jakub Szczechowski

80 osób wzięło udział w I Ogólnoszkolnym Dyktandzie "Mistrz Ortografii 2018" w Publicznej Szkole Podstawowej nr 13 w Radomiu.

Szkoła przy ul. Sienkiewicza dyktandem rozpoczęła cykl imprez, związanych ze stuleciem odzyskania przez Polskę niepodległości. Jadwiga Popiel, polonistka i współorganizatorka konkursu.

Do wspólnej ortograficznej zabawy byli zaproszeni uczniowie, ale też rodzice i nauczyciele. Jak ocenili dyktando?

Dyktando nie należało do najłatwiejszych, choć bardzo trudne też nie było. Najwięcej błędów dotyczyło Wielkiej Rafy Koralowej. 

Wśród uczniów zwyciężył bezbłędny Jakub Woźniak z klasy siódmej.

Wśród dorosłych wygrała Monika Hanas.

Z powodzenia imprezy zadowolony był dyrektor szkoły Tadeusz Ozimek.

Inicjatywie patronował prezydent Radomia Radosław Witkowski.

 

       

Wiosenne marzenia Grzegorza

        Już wiosna. Przebiśniegi przebiły swe główki spod twardej pokrywy ziemi.

        Niebawem w powietrzu zadźwięczą brzęczące odgłosy rojów pszczół. Nozdrza spacerowiczów miło połechczą zapachy wiosennych kwiatów: konwalii, krokusów, przylaszczek - oznak tej cudownej, nieziemskiej pory roku. Grzegorz właśnie wrócił ze szkoły. Odrzucił wszystkie książki w kąt (nie wyłączając nawet ulubionego komiksu), po czym otworzył okna na oścież. Rozsiadł się w bujanym fotelu, zaczął wdychać świeże powietrze, zamknął oczy i rozmarzył się. Pomyślał:

      "Gdybym był bogaty, wybrałbym się w podróż dookoła świata. Zwiedziłbym najodleglejsze zakątki naszego globu. Dotarłbym nawet na Antarktydę, zdobyłbym biegun. Potem, żeby zmienić klimat, wylegiwałbym się na ciepłych plażach Wielkiej Rafy Koralowej, u wybrzeży Australii. Nurkowałbym w niezbadane odmęty, by podziwiać przecudne, podmorskie krainy pełne niewielkich żyjątek oraz dużych stworów wywołujących popłoch wśród mieszkańców podwodnego królestwa. Ach, gdybym był bogaty..."

    I w tym momencie marzenia Grzegorza zostały brutalnie przerwane. Zerwała się wichura, kwiatek spadł z parapetu, okna zamknęły się z hukiem, a Grzegorz marzyciel powrócił do nieciekawej rzeczywistości.