RADOM
Krzyż wrócił do Komendy Miejskiej Policji w Radomiu
Krzyż i ikonę św. Michała Archanioła ponownie zawieszono w sali konferencyjnej Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. Poświęcenia dokonał biskup radomski Henryk Tomasik. Symbole religijne w 2013 roku usunięto za czasów ówczesnego komendanta Karola Szwalbego.
O powrocie krzyża i ikony na swoje dawne miejsce poinformował Radio Plus Radom ks. Gabriel Marciniak, koordynator służb mundurowych w Radomiu. - Krzyż Chrystusa zwycięża. Policjanci na co dzień walczą ze złem. Potrzebują duchowego wsparcia. Krzyż jest tego symbolem. Krzyż to symbol zwycięstwa nad złem – powiedział duszpasterz.
Uroczystość ponownego poświęcenia krzyża i ikony odbyła się w czasie spotkania świątecznego w Komendzie Miejskiej Policji w Radomiu. Tym samym na swoje miejsce wrócił krzyż, który został powieszony w 2012 roku przez ówczesnego komendanta miejskiego policji Romana Jaśkiewicza. Jednak rok później został zdjęty za czasów komendanta Karola Szwalbego.
Następnie krzyż i ikona były niesione przez policjantów w czasie pieszej pielgrzymki na Jasną Górę. Symbole religijne były później przechowywane w mieszkaniu jednego policjantów. Potem zawisły w gabinecie komendanta miejskiego policji Piotra Kostkiewicza. Obecny komendant Sławomir Rek zdecydował, by zdjęty w 2013 roku krzyż wrócił na swoje dawne miejsce. Stało się to oficjalnie w czasie ostatniego spotkania świątecznego.
Przypomnijmy, że grupa radomskich policjantów anonimowo wystąpiła w 2013 roku do szefa mazowieckiej komendy o odwołanie szefa radomskiej policji Karola Szwalbego. Policjanci zarzucali mu m.in. usuwanie krzyży ze ścian, namawianie, by nie uczestniczyli w pieszej pielgrzymce do Częstochowy.
W 2014 roku kozienicka prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie usunięcia krzyży. W toku postępowania nie ustalono, by ówczesny komendant miejski policji, w „jakikolwiek sposób przekroczył swoje uprawnienia, wydając pewne dyspozycje wobec symboli religijnych”. Karol Szwalbe w liście otwartym skierowanym do swoich podwładnych oświadczył, że nikogo nie namawiał do usuwania krzyży i nie zniechęcał funkcjonariuszy do udziału w pielgrzymce. Przyznał natomiast, że jako osoba niewierząca zdecydował, że w jego gabinecie i sekretariacie będą wisiały tylko symbole państwowe.