Jazda zaśnieżonym samochodem to podwójne ryzyko. Po pierwsze stwarzamy niebezpieczeństwo na drodze – śnieg i lód spadają na pojazdy za nami. To utrudnia kierowanie, ale również zdarza się, że bryła lodu wybija szybę. Po drugie nieodśnieżony samochód grozi mandatem w wysokości nawet 500 zł.

Zgodnie z prawem o ruchu drogowym, pojazd uczestniczący w ruchu drogowym ma być tak wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę. Używanie pojazdu w ruchu ma również zapewniać dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlania drogi.

- Warstwa lodu na szybach ogranicza widoczność, natomiast spadający śnieg z dachu utrudnia jazdę kierowcom jadącym za nami. Kierowcy, którzy nie stosują się do tych przepisów, muszą liczyć się z mandatem w wysokości nawet do 500 zł podczas kontroli policyjnej – mówi st. sierż. Aleksandra Calik z mazowieckiej policji.

Przypominamy też o konieczności skrobania zaszronionych szyb. Widoczność dla kierowcy nie może być w żaden sposób ograniczona.

Policja zwraca również uwagę, że podczas oczyszczania samochodu nie może on być uruchomiony. Prawo o ruchu drogowym zabrania pozostawiania uruchomionego silnika bez kierowcy na więcej niż jedną minutę. To również okazja dla złodzieja, który wykorzystując naszą nieuwagę, może wsiąść do samochodu i odjechać.