W ślubowaniu uczestniczyli żołnierze, ich rodziny, a także dowódcy, przedstawiciele władz państwowych, samorządowych i służb mundurowych.

- Z dumą należy powiedzieć, że radomianie to ludzie honoru i wielcy patrioci. Nie można nie wspomnieć o Republice Radomskiej, o której uczymy się na lekcjach historii, ale też warto wspomnieć, że stąd w 1939 roku nasi poprzednicy, żołnierze, wyruszali na kampanię wrześniową – mówił płk Grzegorz Kaliciak, dowódca 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Następnie 143 Terytorialsów złożyło przysięgę:

Wojciech Skurkiewicz, wiceminister obrony narodowej, podkreślił, że żołnierze WOT to szczególna służba dla lokalnej społeczności.

- Zawsze gotowi, zawsze blisko. Gotowi na każdą sytuację, gotowi na każde wezwanie i zawsze blisko. Blisko lokalnej społeczności, blisko tych, którzy potrzebują pomocy. To właśnie wojska obrony terytorialnej są tym rodzajem sił zbrojnych, który ma pomagać, ale również służyć. Dziś, spoglądając na was, mając świadomość, że to był wasz świadomy, dobrowolny wybór jestem przekonany, że będziecie dobrze służyć Ojczyźnie – mówił wiceminister Skurkiewicz.

Żołnierze, którzy dzisiaj ślubowali, mają za sobą 16-dniowe szkolenie w Wędrzynie. Podpułkownik Łukasz Baranowski, dowódca 62. Batalionu Lekkiej Piechoty Wojsk Obrony Terytorialnej w Radomiu podkreśla, że jest ono trudne, a biorą w nim ludzie, którzy na co dzień nie są zawodowymi żołnierzami.

- Żołnierze, którzy dzisiaj składali rotę przysięgi wojskowej będą rozdysponowani do swoich stałych rejonów odpowiedzialności – tłumaczy płk Kaliciak.

Szeregowa Paulina Milczarska mówi, że w wojskach obrony terytorialnej chce służyć coraz więcej kobiet.

- Panie teraz chcą pokazać, że są równie silne, jak faceci. Czasem nawet silniejsze. Trzeba udowodnić, że kobieta też może i potrafi spełniać swoje marzenia i realizować swoją pasję – mówi szer. Milczarska.

Szeregowy Łukasz Siupczyński mówi, że wstąpienie do wojska to dla niego spełnienie marzeń.

Po uroczystym ślubowaniu można było porozmawiać z żołnierzami, a także spróbować grochówki wojskowej.