Bank Żywności współpracuje z ponad 50 organizacjami na terenie całego regionu. - Na czas zbiórki pracownicy tych organizacji stają się wolontariuszami Banku Żywności. Po przeliczeniu i selekcji produktów te osoby dokupują rzeczy, które mogą ubogacić świąteczne paczki - tłumaczyła Anna Głogowska,  koordynator Radomskiego Banku Żywności. 

Wśród potencjalnych darczyńców zdarzały się osoby, mówiące że osób potrzebujących już nie ma. - Nieprawdą jest, że ludzie już mają wszystkiego dużo. Nawet ci, którzy korzystają z programów wsparcia wciąż najwięcej mają wydatków. Nie można pozwolić na sytuację, kiedy ktoś musi wybrać czy kupić leki czy jedzenie - mówiła Anna Głogowska. 

Wciąż dużym problemem jest ilość żywności wyrzucanej przez sklepy wielkopowierzchniowe. - Federacji Polskich Banków Żywności udało się "przepchnąć" ustawę o zapobieganiu marnotrawstwu. Od tego roku sklepy mają obowiązek przekazywania produktów z krótkim terminem przydatności organizacjom charytatywnym - powiedziała koordynator Banku Żywności w Radomiu. 

Akcja po raz kolejny zanotowała ilościowo mniejszy wynik, niż w roku poprzednim. Jak podkreśla Anna Głogowska, organizatorzy są jednak zadowoleni z jakości ofiarowanych produktów.