RADOM
Uratowali ludzkie życie
Policjanci w Radomiu ściągnęli z wiaduktu kobietę, która zamierzała z niego skoczyć na ulicę. Gdyby nie przyjazd policjantów, 21-latka rzuciłaby się pod nadjeżdżające samochody. Wezwane pogotowie ratunkowe zabrało kobietę do szpitala.
Funkcjonariusze z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Radomiu patrolujący okolicę ulic Staroopatowskiej i Domagalskiego dowiedzieli się od przejeżdżających kierowców, iż na zlokalizowanym nieopodal wiadukcie nad ul. Grzecznarowskiego siedzi młoda kobieta. Policjanci natychmiast pojechali we wskazane miejsce. Dojeżdżając do wiaduktu policjanci rzeczywiście zauważyli młodą kobietę siedzącą na krawędzi wiaduktu, poza barierkami, tuż nad jezdnią. Po zatrzymaniu radiowozu policjanci podbiegli do kobiety i chwycili ją za barki oraz ręce i przenieśli nad barierką, a później posadzili na chodniku. Gdy kobieta ochłonęła, policjanci doprowadzili ją do samochodu, a na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które przewiozło kobietę na obserwację do szpitala. Prawdopodobną przyczyną desperackiego aktu były kłopoty osobiste młodej kobiety. To kolejna akcja policjantów z radomskiego SPPP-u w czasie której uratowali oni ludzkie życie. Niespełna miesiąc temu funkcjonariusze z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Radomiu odnaleźli kobietę, która zamierzała popełnić samobójstwo rzucając się pod pociąg na torach przy ul. Olsztyńskiej. Gdyby nie przyjazd policjantów, 25-latka rzuciłaby się pod najbliższy pociąg. Wezwane pogotowie ratunkowe zabrało kobietę do szpitala.