Od połowy marca rząd zamknął placówki edukacyjne. Jednocześnie nakazał szkołom prowadzenie nauki on-line. Problem pojawia się jednak w przypadku żłobków i przedszkoli. Umowy dotyczą opieki nad dzieckiem, a tego nie da się świadczyć na odległość.

Rodzice: żłobki pobierają opłaty, a nie świadczą usługi

Większość żłobków i przedszkoli, które sprawdziliśmy, zrezygnowały z pobierania opłat. Zgłosili się jednak do naszej redakcji rodzice, którzy otrzymali rachunek do zapłaty za kwiecień i maj w kwocie nieznacznie niższej, niż wynika to z umowy.

- W marcu dziecko było pół miesiąca w żłobku, ze względu na zamknięcie placówki. Dostaliśmy rachunek na kwiecień z obniżką 20%, czyli w tym przypadku 800 zł płatne z góry za siedzenie dziecka w domu. Umowa dotyczy opieki nad dzieckiem w godzinach 6:30 - 18:00 w placówce - mówi Dominik, tata Alicji.

Żłobek w tym przypadku był zamknięty od 16 marca. Placówka w informacji przekazanej rodzicom podkreśliła trudną sytuację i konieczność opłacania zatrudnionych pracowników.

- Jedynym źródłem utrzymania dla naszego żłobka są Państwa wpłaty czesnego. Nasi nauczyciele nie mają zasiłków i ta praca jest ich jedynym źródłem dochodu. Wiem też, że wielu rodziców również znajduje się w trudnej sytuacji finansowej. Naszym wspólnym celem jest przetrwanie tego trudnego czasu - czytamy w komunikacie.

Czy żłobki i przedszkola prywatne mogą pobierać opłaty w czasie epidemii?

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W odpowiedzi otrzymaliśmy komunikat, że każdy przypadek należy oceniać odrębnie w ramach zawartej umowy. Instytucja podkreśla, jednak, że placówki nie powinny pobierać opłat w pełnej wysokości za czas, kiedy dzieci nie chodziły do żłobka.

Bardziej zdecydowanie w tej kwestii wypowiedział się Miejski Rzecznik Konsumentów w Radomiu. Stwierdził, że zależy to od sformułowania umowy, ale jeśli świadczona usługa dotyczy opieki nad dzieckiem, a placówka tego nie wykonuje, to nie ma podstaw do pobierania opłat.

Opłaty w przedszkolach publicznych

Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w przedszkolach publicznych. Monika Koczańska, dyrektor Publicznego Przedszkola nr 24 w Radomiu mówi, że placówka nie pobiera opłat, a za marzec rodzice otrzymają zwrot.

- W kwietniu nie będą pobierane opłaty, ponieważ dzieci nie uczęszczają do przedszkola. Rodzice płacą faktycznie tylko za te dni, w których dzieci są w przedszkolu - mówi Monika Koczańska.

Czy rodzicom, którzy wypiszą dziecko ze żłobka lub przedszkola przysługuje zasiłek opiekuńczy?

Wracając do sprawy żłobka prywatnego, w dalszej części komunikatu pojawiło się zdanie, że jeśli rodzice zerwą umowę ze żłobkiem, to tracą prawo do zasiłków o opiekę nad dzieckiem. Zaprzecza temu Piotr Olewiński, rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

- Dodatkowy zasiłek opiekuńczy przysługuje w przypadku nieprzewidzianego zamknięcia placówki. W tym przypadku te osoby zakończyły współpracę ze żłobkiem właśnie dlatego, że nastąpiło to nieprzewidziane zamknięcie. Dlatego też dodatkowy zasiłek opiekuńczy jak najbardziej należy się. Wystarczy złożyć specjalny wniosek o wypłatę do pracodawcy, a jeśli jesteśmy osobą prowadzącą działalność gospodarczą, to wtedy zgłaszamy do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i taki zasiłek będzie wypłacony - mówi Piotr Olewiński.