Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Agnieszka Morawska
Patron dnia: św. Cecylia, dziewica i męczennica
Dziś jest: Piątek, 22 listopada 2024

RADOM

Radomska Karta Miejska- podsumowanie testów

czwartek, 31 lipca 2014 07:08 / Autor: Elżbieta Warchoł
Foto: MZDiK Radom
Elżbieta Warchoł

Znamy już wyniki testów Radomskiej Karty Miejskiej.

Przez trzy miesiące trwały testy Radomskiej Karty Miejskiej i Systemu Dynamicznej Informacji Pasażerskiej. Dzięki pasażerom, którzy na bieżąco sprawdzali, jak funkcjonują elektroniczne bilety i urządzenia w autobusach miejskich wiemy, nad czym wykonawca powinien jeszcze popracować. Dziesięcioro testerów będzie przez nas nagrodzonych- informuje Marek Ziółkowski z MZDiK w Radomiu
Przypomnijmy, że nabór chętnych do testowania RKM ogłosiliśmy w lutym. Zgłosiło się niemalże 400 osób, spośród których wybraliśmy setkę szczęśliwców. Zakwalifikowaliśmy pasażerów w różnym wieku, którzy korzystali zarówno z biletów normalnych, jak i ulgowych. Wszystko po to, abyśmy mogli uzyskać jak najlepszy obraz funkcjonowania tego systemu. Osobom zaproszonym do udziału w testach wręczyliśmy testowe egzemplarze kart i poinstruowaliśmy, jak należy się nimi posługiwać. Na kartach były zakodowane bilety sieciowe, które umożliwiały korzystanie z komunikacji miejskiej w Radomiu bez żadnych ograniczeń. Co istotne, pokryliśmy koszty wydania testowych kart oraz kodowania biletów. Pasażerowie dostali też wyciąg z regulaminu, aby wiedzieli i pamiętali, czego dokładnie od nich oczekujemy- dodaje Marek Ziółkowski. Testy rozpoczęły się 1 kwietnia i trwały do 30 czerwca. Uczestnicy musieli w tym czasie sprawdzać, jak kasowniki w autobusach reagują na przykładane do nich karty miejskie oraz zwracać uwagę na wszelkie usterki monitorów LCD i wyświetlaczy Systemu Dynamicznej Informacji Pasażerskiej. Oceniali także poprawność i głośność zapowiedzi, a do swoich ankiet musieli wpisywać ponadto wszystkie kontrole biletów, które trafiły im się podczas podróży autobusami- czytamy w podsumowaniu testów. Od wszystkich uczestników testów otrzymaliśmy w sumie aż 1320 egzemplarzy ankiet. Rekordzista dostarczył ich - uwaga! - prawie 80! Na drugim biegunie były osoby, które przez trzy miesiące wypełniły w sumie po trzy kartki lub ankiet nie oddawały w ogóle. Z tymi ostatnimi musieliśmy się w międzyczasie pożegnać, bo założeniem pilotażu nie była jedynie jazda autobusami za darmo, ale przede wszystkim sprawdzanie poprawności funkcjonowania systemu. Zdyskwalifikowaliśmy ponadto pasażerów, którzy jeździli za rzadko (mniej niż zobowiązywał ich do tego regulamin). Jedna z uczestniczek przyłożyła kartę do kasownika zaledwie… cztery razy w ciągu połowy miesiąca. Nie trzeba tu chyba wyjaśniać, jak to się ma do prawie 1200 przejazdów, które przez trzy miesiące odnotowaliśmy u rekordzisty. W kwietniu i pierwszej połowie maja system - jak na ironię - zaczął sprawiać dość dużo niespodzianek. Uczestnicy (oczywiście ci uważni) mieli zatem co wpisywać do formularzy ankiet. Najczęstszą usterką był napis na kasowniku: "Jazda bez wybranego kursu", oznaczający niezalogowanie się w systemie przez kierowcę. Na monitorze było w tej sytuacji tylko logo MZDiK, nie były też emitowane zapowiedzi głosowe. Na szczęście druga połowa okresu pilotażu przyniosła znaczącą poprawę - obecnie praktycznie we wszystkich autobusach urządzenia działają już prawidłowo. Choć zmianę grafiki na monitorach LCD wprowadziliśmy jeszcze przed testami karty, to część osób również przy tej okazji pisała, że jest ona znacznie bardziej czytelna od poprzedniej, w której czcionka napisów była zdecydowanie za mała. Inne uwagi w sprawie ekranów dotyczyły między innymi sposobu wyświetlania przesiadek, przebiegu trasy linii oraz zaznaczania odcinków objazdowych (uważni pasażerowie dostrzegli pewnie na monitorach, że pod koniec lipca trasy objazdów zostały oznaczone na żółto). Nie będziemy tutaj opisywać szczegółów, ale zapewniamy, iż te wnioski zostały przesłane do wykonawcy systemu. Z góry jednak musimy zastrzec, że nie wszystkie oczekiwania testerów są możliwe do zrealizowania - albo z przyczyn czysto technicznych, albo ze względu na określone przez nas założenia- wyjaśnia Marek Ziółkowski Z wyświetlaczami diodowymi wewnątrz autobusów było stosunkowo najmniej kłopotów, gdyż te przeważnie zawsze działały, choć niekiedy nie wyświetlały trasy linii i kierunków jazdy. Testerzy zgłaszali nam między innymi, że dłuższe nazwy kilku przystanków końcowych nie pokazują się w całości. Te uwagi także przekazaliśmy wykonawcy systemu. Najwięcej wpisów w ankietach dotyczyło zapowiedzi głosowych. Z analizy formularzy wynika, że zaledwie w około 10 procentach autobusów głos lektora był dobrze lub w miarę dobrze słyszalny. W większości pojazdów zapowiedzi były ściszone do minimum albo całkowicie wyłączone. Co więcej - dostajemy informacje, że po zakończeniu testów takich sytuacji jest jeszcze więcej. Zapowiedzi muszą być słyszalne i będziemy dążyć do tego, by tak było w każdym wozie!

Szczegółówe opracowanie znajdziemy na stronie MZDiK w Radomiu