RADOM
Strona belgijska: 4-letnia dziewczynka powinna wrócić do ojca
4-letnia Ines powinna wrócić do ojca - Belga marokańskiego pochodzenia - na takim stanowisku stoi strona belgijska. Dziewczynka przebywa obecnie u rodziny w Radomiu.
O sporze o 4-letnią dziewczynkę pisaliśmy więcej TUTAJ. Ines była na badaniach w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu, a po wyjściu czekali na nią przedstawiciele ojca, ambasady Belgii, kurator sądowy i policja. Dziewczynka nie chciała jechać do ojca, który nie zna języka polskiego. Z relacji rodziny wynika, że matka Ines uciekła 3 lata temu z Belgii, bo była ofiarą przemocy domowej. Jesienią kobieta zmarła. W międzyczasie toczyło się postępowanie sądowe w Belgii i w Katowicach, które przyznały ojcu prawo do opieki.
W czasie próby przekazania dziewczynka płakała i nie chciała odejść od babci. W sprawie interweniowała poseł Anna Kwiecień.
Ostatecznie kurator sądowy odstąpił od przekazania dziewczynki ojcu. Ines przebywa obecnie u rodziny w Radomiu.
Strona belgijska stoi nadal na stanowisku, że dziecko powinno trafić do ojca - zgodnie z wyrokami sądu. Ich zdaniem Belg wielokrotnie zabiegał o kontakt z córką.
W czwartek sąd w Katowicach oddalił wnioski o wstrzymanie wykonania orzeczenia dotyczącego odebrania dziecka rodzinie w Polsce.
Obecnie dziewczynka przebywa z rodziną w Radomiu. Kolejne czynności mogą być podjęte w przyszłym tygodniu.