RADOM
Kradną pieniądze na oczach pokrzywdzonego
Oszuści mają kolejny pomysł na kradzież oszczędności i to na oczach pokrzywdzonego. Mowa o przestępstwie na zdalny pulpit.
W ostatnim czasie oszuści dzwonią do potencjalnej ofiary z informacją, że na ich konto ktoś się włamał i wypłacił wszystkie oszczędności. Rozmowa jest prowadzona w taki sposób, aby zmanipulować ofiarę oraz wykorzystać jej niewiedzę, aby w prosty sposób przejąć kontrolę nad jej komputerem. Dzięki temu oszuści w bardzo prosty sposób mają dostęp do konta bankowego.
- Dwa tygodnie temu zadzwoniła do mnie pani, która poinformowała, że ktoś włamał się na moje konto i próbował wypłacić wszystkie moje oszczędności. Osoba, która do mnie zdzwoniła, powiedziała mi, żebym zainstalował aplikację, która usunie wszystkie wirusy z mojego konta. Po zainstalowaniu aplikacji, jak się później okazało oszustka miała dostęp do mojego telefonu, a co za tym idzie miała dostęp do moje konta bankowego - opowiadał nam pokrzywdzony radomianin.
A w jaki sposób oszuści wchodzą w posiadanie naszych danych?
- Przestępcy najczęściej nasze dane uzyskują za pomocą reklam, które są w serwisach społecznościowych czy na portalach informacyjnych. Po kliknięciu w taka reklamę pokrzywdzony proszony jest o wypełnienie krótkiego formularza, gdzie podaje swoje dane kontaktowe, które są wykorzystywane przez oszustów. Kontakt przestępcy z ofiarą następuje zwykle prze email, telefon i komunikator internetowy. Szczególnie niebezpieczny jest kontakt telefoniczny, ponieważ ludzie bardziej ufają żywemu człowiekowi - mówi podkomisarz Michał Pokorski, specjalista zespołu informatyki śledczej Wydziału do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu.
Jeśli już dojdzie to oszustwa sprawę należy zgłosić na policję.
Pamiętajmy, że kiedy nie mamy pewności, że rozmawiamy z osobą, która faktycznie jest zatrudniona w banku, powinniśmy rozłączyć się i niezwłocznie zadzwonić na infolinię.