Jak się okazuje, nie zawsze porządki w przydomowym ogrodzie są dobre dla środowiska. Zamiast wyrzucać wszystkie liście, by mieć czysty trawnik, możemy zrealizować kilka innych pomysłowych rzeczy, które będą zarówno korzystne dla przyrody jak i dla nas samych - przypomina Urząd Miejski w Radomiu.

Grabiąc liście pamiętajmy bowiem, że:

• opadłe na ziemię, tworzą naturalną barierę pomiędzy podłożem a niską temperaturą powietrza,
• są naturalnym nawozem organicznym, gdyż zawierają wiele pełnowartościowych składników, witamin i substancji, które są potrzebne ziemi, a naturalnie nawieziona ziemia wyda lepsze i zdrowsze plony, 
• zabieramy ekosystemowi potrzebne mu substancje odżywcze do przetrwania zimy,
• działają chwastobójczo i wspomagają wzrost traw.

Zbierając liście, pozbawiamy glebę naturalnego nawozu i ochrony. Ponadto ściółka złożona m.in. ze starych liści jest domem dla drobnej fauny i flory, czyli jeży, dżdżownic, pająków, ślimaków, żuków, chrząszczy, mrówek, ryjówek, kretów, nornic. Jest to dla nich dom, który my niszczymy. Wiele „małych" gatunków wtedy ginie, przez co ciężko jest odbudować naturalny świat zwierzęcy i roślinność. Jeśli cenimy świat przyrody i zwierząt, wystarczy liście zgarnąć na większy kopiec i pozwolić naszym małym przyjaciołom tam zamieszkać. Zwłaszcza okres zimowy jest dla nich tak znaczący, gdyż mogą bezpiecznie w ten sposób przetrwać do wiosny.

Gdy jednak zdecydujemy się na uprzątnięcie ogrodu, starajmy się nie używać dmuchawy do liści. Hałas i rozsiewanie zanieczyszczeń to kolejne negatywne skutki dla środowiska. Grabmy liście z najbardziej uczęszczanych części posesji, po czym przenieśmy je w odległe miejsce podwórka lub zostawmy pod drzewami i krzewami, aby tworzyły im naturalną osłonę przed zimnem.

Zgrabionych liści nie wolno palić! Możemy z nich zrobić nawóz, który użyźni glebę. Pomoże nam w tym przydomowy kompostownik. (UM Radom)