RADOM
Koordynator szpitala covidowego w Radomiu: Sytuacja jest tragiczna
- Sytuacja jest tragiczna. Coraz więcej pacjentów do nas przybywa i niestety przyjeżdżają pacjenci w bardzo ciężkim stanie - mówi Wojciech Dworzański, koordynator szpitala covidowego w Radomiu.
Coraz trudniejsza sytuacja covidowa w szpitalach w Radomiu i regionie. Radomska placówka pęka w szwach. Jest problem z miejscami.
- Sytuacja jest tragiczna. Przybywa do nas coraz więcej pacjentów zakażonych SARS-CoV-2. Niestety, przypomina mi się pierwsza, druga i trzecia fala, kiedy nie było szczepionki. Przyjeżdżają w bardzo ciężkim stanie. Wczoraj były cztery przyjęcia osób młodych, niezaszczepionych. Po wykonaniu tomografii płuc najmniej miały 70% płuc zajętych - mówi Wojciech Dworzański, lekarz i koordynator szpitala covidowego w Radomiu.
80% pacjentów szpitala stanowią osoby niezaszczepione. Wojciech Dworzański podkreśla, że pozostałe 20% przechodzi chorobę łagodniej.
- Jeżeli nie ma u nich chorób współistniejących, to są w stabilnym stanie - mówi.
Około 30% pacjentów covidowych w Radomiu to osoby z Warszawy i okolic. Jest to spowodowane brakiem miejsc w stolicy.
Jeśli chodzi o inne placówki, to od dzisiaj (4 listopada) szpital w Przysusze jest jednoimienny.
- Mamy zapewnić 50 łóżek dla pacjentów chorych na COVID-19, w tym 5 łózek respiratorowych - mówi Julian Wróbel, dyrektor szpitala.
W szpitalach prowadzonych przez powiat radomski, czyli w Iłży i Pionkach, sytuacja jest stabilna. Nie oznacza to jednak, że nie ma tam chorych na COVID-19. Jak wyjaśnia Marcin Genca ze starostwa powiatowego, w szpitalu w Pionkach są trzy osoby zakażone koronawirusem, a w Iłży jedna.
Zgodnie z decyzją Wojewody Mazowieckiego od dnia 26 października 2021 roku szpital w Kozienicach ma obowiązek zapewnić dla pacjentów z podejrzeniem lub zakażeniem SARS-CoV-2 26 łóżek, w tym 2 łóżek respiratorowych.