Co roku w okresie jesienno-zimowym patrole Straży Miejskiej wyruszają do osób bezdomnych przebywających poza schroniskami – w zimnie, wilgoci i osamotnieniu, często w warunkach zagrażających zdrowiu i życiu.

- Nasze działania w tym roku rozpoczęliśmy od sprawdzenia naszego wykazu miejsc, gdzie bezdomni szukają schronienia przed chłodem. liczba ta cały czas się zmienia, i o ile na początku tych miejsc zaczęło ubywać, o tyle teraz znów mamy 12 takich punktów, które systematycznie odwiedzamy i pomagamy. Raz w tygodniu dowozimy też gorącą zupę, ale niewykluczone, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to będziemy dowozić ją częściej - mówi zastępca komendanta Straży Miejskiej Grzegorz Sambor:

Strażnicy miejscy docierają do znanych sobie miejsc pobytu osób bezdomnych na terenie Radomia – pustostanów, ogródków działkowych i innych tzw. miejsc niemieszkalnych. Przywożą zupę w termosach, koce, czapki, skarpetki, rękawiczki. Ciepłą zupę przygotowuje kuchnia działająca przy Caritas Diecezji Radomskiej. Strażnicy warz ze streetworkerami niestrudzenie wyjeżdżają do osób bezdomnych bez względu na pogodę i temperaturę.

Ciepły posiłek pozwala się ogrzać bezdomnym chociażby na kilkanaście minut. Wielu z nich nie korzysta z noclegowni nawet zimą z różnych powodów, często związanych z zakazem picia tam alkoholu, dlatego straż miejska I radomska Caritas apelują do mieszkańców o zwrócenie szczególnej uwagi na osoby bezdomne, starsze, samotne czy niezaradne życiowo, którym zagrażają skutki niskiej temperatury - mówi ks. Damian Drabikowski:

– Jesień i zima to czas, kiedy powinniśmy szczególnie pamiętać o tych, którzy nie mają dachu nad głową, czekają na gorącą zupę, ale również na ciepły gest drugiego człowieka. Nigdy nie wiemy, co spowodowało, że ktoś znalazł się na ulicy. Bezdomnym można stać się z wielu powodów. Na początku najważniejsze jest, aby do takich ludzi dotrzeć, pozwolić im poczuć, że są dla kogoś ważni. Ta pierwsza pomoc niesiona człowiekowi w kryzysie bezdomności może spowodować, że zdecyduje się on na przyjście do placówki, skorzystanie z kompleksowego wsparcia, rozpoczęcie żmudnego procesu wychodzenia z bezdomności – podkreśla dyrektor.

 - Ważne są wszystkie sygnały dotyczące przebywania osób bezdomnych w tzw. miejscach niemieszkalnych np. na działkach, w piwnicach, czy w śmietnikach - dodaje streetworker Maciej Felis:

- Z taką wiedzą służby będą mogły skutecznie interweniować, nierzadko ratując życie - dodaje. W przypadku zaobserwowania zagrożenia należy zadzwonić na bezpłatny, całodobowy nr alarmowy Straż Miejska 986.

W Radomiu przebywa ok. 300 bezdomnych.