Ulica Maratońska w Radomiu, to jedna z bardziej ruchliwych ulic w mieście. Często dochodziło tam do stłuczek, zdarzały się wypadki. Dlatego zapadła decyzja o jej przebudowie. Dyskusje na ten temat trwały od lat. - To jedno z niebezpieczniejszych miejsc w mieście - przyznaje kanclerz Radomskiego Bractwa Rowerowego Sebastian Pawłowski:

– Od dawna mamy to miejsce pod szczególnym nadzorem – przyznaje kanclerz Radomskiego Bractwa Rowerowego Sebastian Pawłowski. – Na tym przejściu doszło do dziesięciu potrąceń pieszych i dziewięciu potrąceń rowerzystów. Nasze statystyki obejmują okres od 2007 roku do 2022. Miejsce jest szczególnie niebezpieczne z uwagi na delikatny łuk, gdzie kierowcy często przekraczają prędkość, nie uważając na przechodniów czy rowerzystów – tłumaczy.

- Przetarg został już rozstrzygnięty a wykonawca przejął teren i wkrótce rozpocznie prace - mówi Dawid Puton z Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu:

Na skrzyżowaniu ulic Maratońskiej i Podhalańskiej stanie wzbudzana sygnalizacją świetlna:

 – Są to tak naprawdę najlepsze sygnalizacje. Jednocześnie będziemy mieli wykrywanie rowerzystów i pętle indukcyjne, więc będzie to przejście spełniające wszystkie standardy przejścia bezpiecznego – podkreśla Dawid Puton.

Z przejścia przy ulicy Maratońskiej najczęściej korzystają odpoczywający nad zalewem na Borkach albo na bulwarach:

 
Podobna sygnalizacja świetlna stanie także na skrzyżowaniu z Dębową. Miasto jest już właścicielem działki przy zjeździe z Maratońskiej w Dębową do cmentarza. Urząd Miejski odkupił parcelę od parafii świętego Wacława, która zarządza nekropolią przy ulicy Limanowskiego. Działka ma powierzchnię niecałych 400 metrów kwadratowych, zakup otworzył możliwość poszerzenia ulicy Maratońskiej i wybudowania prawoskrętu.