Polityka
Donald Tusk: Radom jest dramatycznym punktem na mapie podwyżek cen energii
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk mówił dzisiaj w Radomiu o podwyżkach cen energii. Przypomnijmy, że miasto dostało jedną ofertę w przetargu na kwotę 9 razy większą niż w poprzednim roku.
Do przetargu na dostawę prądu do miasta wpłynęła jedna oferta. W przypadku jej zaakceptowania cena za kilowatogodzinę wzrośnie z 34 groszy do 2,61 zł.
- Przyjechałem do Radomia uderzony informacją, która obiegła cały kraj. Zadzwoniłem do prezydenta Witkowskiego, bo nie chciało mi się wierzyć, że ta informacja o skali podwyżek cen prądu jest prawdziwa. Wiemy, że od tego zależy życie, zdrowie i komfort mieszkańców polskich miejscowości. Wiadomo, jakie te podwyżki mogą przynieść konsekwencje dla codziennego życia każdego z nas. Radom jest na tej mapie dramatycznym punktem. Licząc wszystkie elementy tej podwyżki to jest 900% więcej niż w zeszłym roku - mówi Donald Tusk.
Prezydent Radosław Witkowski mówił o różnicy w cenie na poziomie prawie 170 mln zł rocznie.
Beata Gurnik, dyrektor żłobka w Radomiu mówi, że każdego dnia odbiera telefony od zaniepokojonych tą sytuacją rodziców.
- Miałam mnóstwo telefonów od rodziców. Kwota za fakturę, którą płaciliśmy, to były 3 tysiące złotych. W okresie grzewczym będzie 5 tysięcy, ale razy prawie dziewięć. Na tę chwilę nie potrafię odpowiedzieć rodzicom na pytanie, czy będą mogli przyprowadzać dzieci - mówi.
Przypomnijmy, że podwyżki cen prądu dotyczą niemal wszystkich samorządów. Przykładem mogą być Wrocław (podwyżka o 500%), czy Poznań (podwyżka o prawie 400%).