Czipowanie psa polega na wszczepieniu mu pod skórę małego urządzenia, który zawiera 15-cyfrowy numer. To unikalny kod, który przeznaczony jest tylko dla jednego zwierzęcia.

- Zachipowanie psa to pierwszy krok. Drugim krokiem jest rejestracja naszego pupila w bazie danych. Sam czip ma numer, ale żeby odnaleźć właściciela musimy mieć do niego dane. Trzeba zaznaczyć, że większość baz danych rejestruje psy za opłatą - mówi Adelina Szczerbińska.

To koszt jednorazowy, ale cena zależy od producenta i cennika danej przychodni weterynaryjnej. Zabieg nie wywołuje skutków ubocznych i nie przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu czworonoga. Aby odczytać zakodowane dane czipa, trzeba użyć specjalnego czytnika, którym dysponują kliniki weterynaryjne oraz służby mundurowe.

Jeśli Twój pies zaginął lub został skradziony i ma mikroczip pod skórą, konieczne jest powiadomienie o tym lekarza weterynarii. - To naprawdę pomaga i ułatwia pracę. Do naszego radomskiego schroniska trafiają psy tylko po interwencji Straży Miejskiej, stąd gdy znajdziemy zabłąkanego czworonoga, powinniśmy go zabezpieczyć i powiadomić służby. Wtedy pies trafi do nas. Warto zatem, gdy szukamy swojego pupila, w pierwszej kolejności zadzwonić do nas, do schroniska - dodaje Adelina Szczerbińska.

Więcej na ten temat w rozmowie poniżej: