Mieszkańcy Osiedla nad Potokiem już w sierpniu zeszłego roku pozbawieni zostali bezpiecznego przejścia na drugą stronę cieku wodnego. Dawny mostek przy ulicy Siennej zlikwidowali drogowcy. Jego stan techniczny stwarzał bowiem zagrożenie dla jego użytkowników.

Drogowcy ustawili barierki i znaki kierujące do kładki na sąsiedniej ul. Grzybowskiej, ale mieszkańcy okolicznych domów i bloków rzadko korzystali z tej przeprawy. By uniknąć chodzenia naokoło położyli drewnianą paletę i w ten sposób pokonywali koryto:

- Odbudowy nie mamy w planach - mówi tymczasem rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu Dawid Puton:

- Niedaleko, bo około 100-150 metrów obok jest kładka w ciągu ulicy Grzybowskiej, kładka w bardzo dobrym stanie. Mieszkańcy tej części osiedla mogą się po niej poruszać bez jakichkolwiek uszczerbków na zdrowiu - tłumaczy rzecznik:

Przy budowie kładki nie pomoże też miasto, ale wiceprezydent Mateusz Tyczyński ma inny pomysł na rozwiązanie tego problemu:

- Ta kładka budowana przez miasto, ona musiałaby kosztować dziś ok. 150 tys. złotych. Tych pieniędzy dzisiaj nie mamy, natomiast ja gorąco zachęcam do tego, aby mieszkańcy zgłosili to chociażby do Budżetu Obywatelskiego. Ja natomiast zobowiązuję się do tego, że w ciągu roku będę się rozglądał i jeśli pieniądze się gdzieś pojawią, to postaramy się do tematu kładki wrócić - tłumaczy.

Kładka przy Siennej została rozebrana w sierpniu zeszłego roku.