Cztery samoloty szturmowe wylądowały na starym lotnisku w piątek. Amerykanie chcieli przećwiczyć lądowanie na prowizorycznych lotniskach. Pas w Nowym Mieście nad Pilicą jest zaniedbany, bowiem od 15 lat nie korzysta z niego Wojsko Polskie.

W wypadku wojny, używane teraz bazy lotnicze będą oczywistym celem wroga, dlatego ćwiczenia, takie, jak wczoraj, są niezbędne. Wśród głównych wyzwań dla pilotów korzystających z prowizorycznych lotnisk jest rozpadający się pas startowy, pełen pęknięć i dziur, pozbawiony oznaczeń i oświetlenia, oraz brak kontroli lotów.