W działaniach policjantów wspierał pies wytresowany do wyszukiwania narkotyków. W czwartek, 27 września funkcjonariusze zatrzymali 25-latka z powiatu kozienickiego, który miał przy sobie 13 gramów marihuany oraz dopalacze. Następnego dnia policjanci zlikwidowali plantację konopi indyjskich, gdzie zabezpieczyli niemal 1,5 kg suszu. To jeszcze nie wszystko. - Kilka godzin później na terenie gminy Kozienice policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Zatrzymali do kontroli drogowej kierującego oplem. Podczas kontroli 39-letni mieszkaniec Radomia był bardzo zdenerwowany. Jak się okazało, w samochodzie miał ukrytą reklamówkę, w której było pół kilograma amfetaminy. - relacjonuje Ilona Tarczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Kozienicach.

Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. - Posiadanie znacznej ilości narkotyków zagrożone jest karą do 10 lat więzienia. Podczas dokładnego sprawdzenia mężczyzny okazało się, że miał on bogatą przeszłość kryminalną i był już karany za przestępstwa narkotykowe, działał w warunkach recydywy, co dodatkowo podwyższa kwalifikację czynu. - dodaje Ilona Tarczyńska.

Posiadanie nawet niewielkiej ilości narkotyków jest w Polsce zabronione i zagrożone karą do 1 roku pozbawienia wolności. Za wytwarzanie narkotyków grozi karą powyżej trzech lat, podobnie jak udzielanie ich nieletnim. Natomiast wprowadzanie do obrotu znacznej ilości narkotyków jest przestępstwem, za które kodeks karny przewiduje do 12 lat więzienia.