Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Radio Plus Radom
Patron dnia: św. Cecylia, dziewica i męczennica
Dziś jest: Piątek, 22 listopada 2024

REGION

Walka z chrabąszczami w Puszczy Kozienickiej

środa, 07 sierpnia 2019 12:55 / Autor: Kamil Zapora
Walka z chrabąszczami w Puszczy Kozienickiej
fot. Nadleśnictwo Kozienice/RPR
Kamil Zapora

W okresie letnim szczególnie często słyszymy o tragicznych skutkach pożarów lasów. Są jednak rzeczy, które zdecydowanie trudniej dostrzec, a stanowią nie mniejsze zagrożenie dla naszych drzewostanów. Mowa o niewielkich chrabąszczach, majowym i kasztanowym, które spędzają sen z powiek leśników.

Duże niebezpieczeństwo wcale nie musi budzić lęku na pierwszy rzut oka. Dobrze wiedzą o tym leśnicy, którzy od dawna prowadzą trudną walkę z chrabąszczem majowym i kasztanowym. Owady nie większe niż 35 mm stanowią jedno z największych zagrożeń w polskich lasach w tym w Puszczy Kozienickiej. – Aktualna gradacja utrzymuje się od 2001 roku kiedy chrabąszcze wychodowane na polach wokół Puszczy przeniosły się do lasu – mówi Artur Mazur:

Walka z chrabąszczem przypomina syzyfową pracę, która trwa już bardzo długo. Zapiski o dużej liczbie szkodnika w polskich lasach pochodzą jeszcze z lat 30:

Zagrożenia nie stanowią jednak dorosłe osobniki, które co cztery lata możemy spotkać na przełomie kwietnia i maja. Tak naprawdę problemem są pędraki, a więc larwy chrabąszcza, które przez cztery lata żerując na danym terenie potrafią doprowadzić do całkowitego zniszczenia upraw – wyjaśnia leśnik:

Zagrożenie ze strony chrabąszcza majowego utrzymuje się w lasach Puszczy od 2001 roku. Mimo usilnych starań leśników jego zasięg rośnie. – Zdążyliśmy już wypróbować wiele metod walki, ale żadna nie okazała się skuteczna. Jedyną szansą mogą być opryski chemiczne wykonywane w czasie rójki – mówi Artur Mazur:

Kolejna masowa rójka czeka nas w 2021 roku, jednak Artur Mazur liczy na to, że opryski nie będą już potrzebne:

Jest zatem nadzieja. Jednak w ten sposób natura nie po raz pierwszy dała nam do zrozumienia, że musimy podchodzić do niej z pokorą.