Ks. Tomasz Pastuszka, prezes Stowarzyszenie Kozienickiego Hospicjum im. Sługi Bożej Matki Kazimiery Gruszczyńskiej powiedział, że główną ideą festynu jest pomaganie cierpiącemu człowiekowi. - Jesteśmy zaskoczeni, że mimo zimna, kozieniczanie tłumnie przybyli dzisiaj na festyn, by wesprzeć budowę hospicjum. Poprzez naszą posługę jesteśmy już dość dobrze znani. Pod swoją opieką mamy 65 osób i 49 wolontariuszy oraz 3 lekarzy, 9 pielęgniarek, 3 rehabilitantów i psychologa - powiedział ks. Tomasz Pastuszka.

Ideę budowy hospicjum wspiera burmistrz Kozienic Piotr Kozłowski. - Mamy dobrego partnera, jakim jest Stowarzyszenie Kozienickiego Hospicjum im. Sługi Bożej Matki Kazimiery Gruszczyńskiej. Na razie działalność hospicjum opiera jest na opiece domowej. My tę formę wsparcie finansujemy. Docelowo chcemy wybudować placówkę stacjonarną – powiedział burmistrz miasta.

Budowę hospicjum wspiera również Enea Wytwarzanie. - Od ponad 50 lat wspieramy wszelkie inicjatywy społeczne. To szlachetna idea. Ludzi poznaje się po tym, jak wspiera się tych najsłabszych, dlatego chcemy nie tylko słowem ale czynem wspierać. Dlatego przekazujemy dzisiaj samochód na potrzeby hospicjum - powiedział Marcin Łukasiewicz, wiceprezes ds. pracowniczych.

W czasie festynu 17 Kół Gospodyń Wiejskich z okolic Kozienic prezentowało swoje wcześniej przygotowane przysmaki. Każdy mógł je spróbować wrzucając do puszek datki i tym samym wspierając budowę hospicjum. W sumie zebrano prawie 57 tys. złotych.

Obecnie w Kozienicach działa hospicjum domowe, które otacza opieką chorych w ich miejscach zamieszkania. W regionie radomskim brakuje usług świadczonych przez hospicjum stacjonarne. Decyzję o powstaniu hospicjum w Kociołkach podjęła Rada Miejska w Kozienicach. Teren wokół budynku szkoły zostanie zmodernizowany. Piętro będzie służyło jako miejsce spotkań dla mieszkańców, a dolna część zostanie przeznaczona na potrzeby hospicjum. Będzie tam miejsce dla 15 osób chorych nie tylko onkologicznie, ale też na inne choroby przewlekłe.