Podczas wydarzenia wszyscy odwiedzający mieli okazje zobaczyć szereg występów artystycznych, wziąć udział w pokazie iluzji i magii, zbijać piątki z szczudlarką. Wśród dzieci największym zainteresowaniem cieszyły się dmuchane zamki, trampoliny, malowanie twarzy, czy puszczanie baniek. Uczestnicy mieli okazję wziąć udział w pokazie pierwszej pomocy i sprzętu ratowniczego OSP. Na terenie placu znalazły się historyczne  pojazdy militarne, do których z chęcią pozowali mieszkańcy w każdym wieku. Koła Gospodyń Wiejskich przyciągały smakoszy lokalnych potraw. Podczas Dni Jedlni-Letniska, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Imprezę zwieńczył występ gwiazdy wieczoru. Trubadurzy zagrali swoje największe hity. 

- Impreza okazała się strzałem w dziesiątkę. Każdy może znaleźć tutaj swoje miejsce. Jestem zadowolony myślę, ze ta impreza pozostanie na stałe w kalendarzu naszych imprez- mówi Piotr Leśnowolski, burmistrz Jedlni-Letniska:

Miejsce, w którym odbyło się wydarzenie nie było przypadkowe. - Zależało mi na tym, żeby zorganizować imprezę w miejscu, które by ludzi łączyło, integrowało- dodaje burmistrz: 

Koła gospodyń wiejskich – jako sposób organizowania się mieszkańców wsi – mają długą tradycję. Rola kół gospodyń wiejskich w modernizacji wsi jest bardzo potrzebna i jak widać na przykładzie gminy Jedlnia-Letnisko wciąż powstają nowe. Swój debiut podczas imprezy miało Koło Gospodyń Wiejskich Groszowice GROSZKI. Kim są, czym się zajmują jak wyglądają ich działania? O tym mówi Sylwia Moskwa założycielka: 

Aktywne gospodynie to także te z Cudnowa. Spotykają się od dwóch lat, są aktywną społecznością. - Staramy się być aktywnie kulturalnie, organizujemy wycieczki do teatru, zwiedzamy inne miasta, tworzymy rękodzieła. Najmłodsza osoba w naszym kole ma 18 lat a najstarsza 75. Spotykamy się na warsztatach ale też prywatnie, bo jesteśmy ze sobą bardzo zżyte - mówi członkini koła Baran Katarzyna, radna gminy Jedlnia- Letnisko: 

Zapytaliśmy o wrażenia mieszkańców, jakie towarzyszyły im podczas Dni Jedlni-Letniska, oraz o to, czy cieszą się, że są miastem: 

Podczas wydarzenia mieszkańcy pokazali również swoje wielkie serca.  Pomagali Kindze uzbierać pieniądze na operacje i rehabilitacje. Mówi mama dziewczynki Agnieszka Wolsztyl: