REGION
Areszt dla kierowcy, który został zatrzymany po pościgu
Nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, uszkodził oznakowane radiowozy, próbował potrącić umundurowanego policjanta, był nietrzeźwy i nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem. Mężczyzna swoją jazdą stwarzał realne zagrożenie dla wielu uczestników ruchu drogowego. Teraz decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności
Przypomnijmy do zdarzenia doszło w niedzielę, 7 maja, ok godz. 8.40 w Janówku na drodze krajowej nr 50. Policjanci ruchu drogowego z Grójca postanowili zatrzymać do kontroli kierującego vw amarok, który przekroczył dozwoloną prędkość o 16 km/h w terenie zabudowanym. Mężczyzna, pomimo wyraźnie podawanych sygnałów przez mundurowych, kontynuował jazdę. W związku z niezatrzymaniem się do kontroli drogowej, policjanci ruszyli w pościg. Po chwili do ruchu drogowego dołączyła druga załoga.
Z drogi K-50 volkswagen zjechał na S-7, gdzie uderzał w wyprzedzający go policyjny radiowóz próbując zepchnąć go z drogi. W powiecie białobrzeskim do działań pościgowych dołączyły dwa patrole z Białobrzegów. Kierujący vw na widok policyjnej blokady zatrzymał się, po czym wycofał i rozpędził auto wprost na umundurowanego funkcjonariusza, który oddał w kierunku vw kilkanaście strzałów, jednak i to nie powstrzymało kierującego, który uderzył w oznakowane radiowozy i kontynuował jazdę drogą wojewódzką nr 732 w kierunku Przytyka
Ostatecznie pojazd został zatrzymany na polnej drodze w powiecie radomskim w okolicy m. Sewerynów. Okazało się, że za kierownicą siedział 34-latek z powiatu radomskiego, który miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie i nie posiadał uprawnień do kierowania. Okazało się, że 38-letni pasażer został ranny w wyniku oddanych strzałów i został przetransportowany do szpitala, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
- Zgromadzony materiał dowodowy w tej sprawie został przedstawiony prokuratorowi wraz z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Grójcu. 34-latek usłyszał już prokuratorskie zarzuty czynnej napaści na policjanta, niezatrzymania do kontroli drogowej oraz kierowania w stanie nietrzeźwości. Wczoraj sąd wydał postanowienie o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności - informuje podinsp. Katarzyna Kucharska, rzeczniczka mazowieckiej policji.
Mężczyzna odpowie również za kierowanie bez uprawnień oraz szereg innych wykroczeń popełnionych w trackie ucieczki przed policjantami.