Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
KTO RANO WSTAJE
Kasia Kozimor, Tomek Waloszczyk
Patron dnia: św. Cecylia, dziewica i męczennica
Dziś jest: Piątek, 22 listopada 2024

SPORT

Bitwa przegrana, ale wojna nie

piątek, 27 maj 2016 09:10 / Autor: Radosław Mizera
rosasport.pl
Radosław Mizera
Świetne widowisko w wielkim finale Tauron Basket Ligi! W pierwszym meczu potrzebowaliśmy aż dwóch dogrywek, aby poznać zwycięzcę. Ostatecznie Stelmet pokonał przed własną publicznością Rosę 86:80 i prowadzi 1-0 w serii do czterech wygranych. Mecz nr 2 w sobotę o godz. 20.00. Transmisja w Polsacie Sport News.

Serwis Tauron Basket Ligi (www.plk.pl) pisze, że początek spotkania był bardzo dobry w wykonaniu Rosy. Świetnie prezentował się przede wszystkim Michał Sokołowski. To m.in. dzięki jego siedmiu punktom goście prowadzili 13:8. Na to odpowiadali jednak Łukasz Koszarek i Dejan Borovnjak. Stelmet zanotował serię 8:0 i zdobył przewagę. Radomianie doprowadzali jeszcze do remisu, ale w samej końcówce pierwszej kwarty trafił jeszcze Dee Bost i to gospodarze wygrywali 21:19.

W drugiej części meczu zielonogórzanie starali się kontrolować sytuację na parkiecie i wydawało się, że grają po prostu lepiej. Po późniejszych rzutach wolnych Borovnjaka prowadzili już 35:26, ale zespół trenera Wojciecha Kamińskiego miał jeszcze trochę czasu na odrabianie strat. Po akcjach Łukasza Bonarka i C.J. Harrisa Rosa przegrywała tylko pięcioma punktami po 20 minutach rywalizacji.

Trzecia kwarta stała pod znakiem rewelacyjnej defensywy zespołu trenera Saso Filipovskiego. Na początku radomianie utrzymywali jeszcze pięciopunktowy dystans, ale później uciekali gospodarze. Trafienia Przemysława Zamojskiego i Dee Bosta dały Stelmetowi nawet 12 punktów przewagi. W samej końcówce tej części meczu Torey Thomas zmniejszył straty do stanu 52:43. Rosa nie zamierzała się poddawać. Thomas grał zdecydowanie skuteczniej, a po trójce Michała Sokołowskiego goście zbliżyli się najpierw na trzy punkty, a późniejsze rzuty wolne tego gracza dały prowadzenie 57:56. Jeszcze na 30 sekund przed końcem podstawowego czasu gry przewagę miała Rosa, ale trójkę trafił Dee Bost. Remis i tym samym dogrywkę zapewniły rzuty wolne Harrisa.

W trakcie dodatkowych pięciu minut gry Stelmet prowadził maksymalnie trzema punktami po rzutach wolnych Łukasza Koszarka. Później jednak ważną akcję wykończył Igor Zajcew, a na jeden rzut wolny Dejana Borovnjaka dwoma odpowiedział Michał Sokołowski. To oznaczało kolejny remis i… drugą dogrywkę. W niej najważniejsze trafienia notowali Vlad Moldoveanu i Adam Hrycaniuk, a zwycięstwo Stelmetu 86:80 przypieczętował Dee Bost.

Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Dee Bost z 26 punktami, sześcioma zbiórkami i sześcioma asystami. Po 14 punktów dołożyli Dejan Borovnjak i Łukasz Koszarek. W ekipie gości wyróżniał się Michał Sokołowski z 23 punktami, siedmioma zbiórkami i trzema asystami.

Stelmet prowadzi 1-0 w serii do czterech zwycięstw. Mecz nr 2 w sobotę o godz. 20.00 w Zielonej Górze. Transmisja w Polsacie Sport News.