Mecz miał bardzo wyrównany przebieg. W pierwszym secie siatkarze Radomskiego Centrum Siatkarskiego wygrali 25:23. W drugiej odsłonie Czarni wyszli na prowadzenie 10:5, ale olsztynianie zdołali odrobić straty. Skutecznie w Indykpolu grał przede wszystkim Michał Ostaszyk. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali goście i wyrównali 1:1.

W trzecim secie siatkarze z Olsztyna kontynuowali dobrą grę. Wyszli na prowadzenie 8:6, ale nie potrafili zbudować większej przewagi. W drugiej części seta dominowali Czarni i wygrali 25:20. Czwarta odsłona potwierdziła wyrównany poziom meczu. W olsztyńskich szeregach groźny był Michał Ostaszyk, ale kroku starał się mu dotrzymywać Wiktor Mielczarek. Kilka skutecznych akcji dało prowadzenie Czarnym. Wydawało się, że to radomianie kontrolują wydarzenia na parkiecie, ale seria błędów doprowadziła do emocjonującej końcówki. Błąd Norberta Fabisiaka i blok Kacpra Wasilewskiego rozstrzygnęły ostatecznie losy sobotniej potyczki.

RCS Cerrad Czarni Radom - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:23; 23:25; 25:20; 29:27)

RCS Czarni: Bagniuk, Wasilewski, Tyszko, Moniak, Kędra, Wójcik, Leszczyński (libero) oraz Laskowski, Wilk, Pałgan.

Indykpol AZS: Fabisiak, Wodzyński, Kubacki, Kulik, Ostaszyk, Mielczarek, Ciunajtis (libero) oraz Wądołowski, Jaczewski, Lasecki, Siemaszko (libero)