SPORT
Czarni przed trudnym meczem pucharowym
To już ćwierćfinał siatkarskiego Pucharu Polski. Cerrad Czarni Radom podejmą Jastrzębski Węgiel.
Gospodarzem meczu, ze względu na wyższe miejsce w tabeli PlusLigi, jest Jastrzębski Węgiel. Podopieczni Marka Lebedewa zajmują 4. miejsce. W tym sezonie to drugie starcie obu drużyn. W pierwszym lepszy był Jastrzębski Węgiel, który wygrał 3:1.
Faworytem tego spotkania są gospodarze. Jastrzębski Węgiel w tym sezonie ma w swoich szeregach zawodnika, który jest niekwestionowanym liderem statystyk. Mowa o Salvadorze Hidalgo Olivie. Kubańczyk prowadzi w klasyfikacji najlepiej punktujących, atakujących i serwujących. Najczęściej zostawał też MVP spotkania - 5 razy. Gra siatkarzy Jastrzębskiego Węgla w dużej mierze zależy od formy Salvadora Olivy.
Z ostatnich 5 meczów Jastrzębski Węgiel wygrał 4, ale nie uniknął też wpadki z Indykpolem AZS Olsztyn (porażka 1:3). Drużyna trenera Marka Lebedewa potrafiła pokonać w tym sezonie m.in. Asseco Resovię Rzeszów, czy PGE Skrę Bełchatów.
Statystycznie lepsi są gospodarze. Jastrzębski przeważa w niemal każdym elemencie - w skuteczności ataku, zagrywce i przyjęciu. Czarni mają nieznacznie lepszy blok. W statystykach indywidualnych oczywiście dominuje Salvador Oliva, ale Dustin Watten, libero Czarnych, przeważa w przyjęciu.
Trener Robert Prygiel uważa, że Czarni mogą być czarnym koniem Pucharu Polski. - Puchar Polski to trofeum bardzo ważne. Co prawda nie daje on Ligi Mistrzów, ale my na razie nie jesteśmy drużyną, która ma ambicję grać w europejskich pucharach, choć w przyszłości wszystko może się zdarzyć. W sporcie trzeba mieć marzenia, a jednym z nich na dziś dla Cerrad Czarnych Radom jest Puchar Polski - mówił przed wyjazdem Robert Prygiel.
Stawką spotkania z Jastrzębskim Węglem będzie udział w turnieju finałowym Pucharu Polski, który zostanie rozegrany we Wrocławiu. Początek meczu ćwierćfinałowego w środę (11 stycznia) o 18:00 w hali w Jastrzębiu-Zdroju.