SPORT
Koncert Czarnych! Olsztyn pokonany!
Cerrad Czarni Radom sprawili nie lada niespodziankę! Pokonali faworyzowany Indykpol AZS Olsztyn 3:0!
Czarni bardzo dobrze rozpoczęli mecz. "Wojskowi" szybko wypracowali przewagę 6:2, którą przez długi czas utrzymywali. Indykpol jednak nie zamierzał tanio sprzedać skóry i przy stanie 13:12 dla radomian o czas poprosił trener Robert Prygiel. Po chwili Czarni powiększyli przewagę (19:14) i kontynuowali dobrą grę (24:17). Skuteczny atak Dmytro Teryomenko dał "Wojskowym" prowadzenie 1:0 w setach!
Drugiego seta od punktu blokiem rozpoczęli Czarni. Radomianie wykorzystywali błędy gości i wyszli na prowadzenie 3:0. Olsztynianie wyrównali (3:3), ale nie na długo. Dobre zagrywki Wojciecha Żalińskiego i Dmytro Teryomenko dały radomianom prowadzenie 8:5. O czas poprosił trener Indykpolu, co przyniosło pozytywny skutek. Goście doprowadzili do wyrównania (9:9), a po chwili już prowadzili. "Wojskowi" jednak nie złożyli broni i szybko zbudowali czteropunktową przewagę (16:12). Przy stanie 18:14 trener gości ponownie poprosił o czas. To jednak niewiele zmieniło. Czarni kontrolowali wydarzenia na boisku i wygrali drugiego seta 25:20!
Trzeciego seta lepiej rozpoczęli Czarni (4:2), ale Indykpol szybko wyrównał (4:4). Po ataku Tomasza Fornala (7:5) trener gości sprawdził, czy na pewno nie było błędu. Sędzia po weryfikacji wideo stwierdził, że punkt należał się Czarnym, z czym nie mógł pogodzić się trener gości. Ostra gestykulacja zakończyła się dla niego czerwoną kartką i ósmym punktem dla radomian. "Wojskowi" prowadzili grę. Przy stanie 16:13 o czas poprosił trener Indykpolu Roberto Santili. To jednak nie zmieniło obrazu gry i szkoleniowiec gości ponownie musiał zebrać swoich zawodników (18:13). Kolejne trzy punkty padły łupem Indykpolu (18:16). Gdy goście zbliżyli się na jeden punkt (19:18) o przerwę poprosił trener Robert Prygiel. As serwisowy pozwolił Indykpolowi wyrównać (20:20), a po chwili wyjść na prowadzenie. Trener Prygiel ponownie wziął czas. Skuteczny atak Tomasza Fornala dał Czarnym remis (21:21), a po za chwilę po jego bloku radomianie prowadzili 23:22. Goście zdobyli dwa kolejne punkty i mieli piłkę setową. Czarnym udało się ją wybronić, a po chwili blok Michała Ostrowskiego dał "Wojskowym" piłkę meczową (25:24). Goście zdołali obronić pierwszą, ale przy drugiej byli już bezradni. Cerrad Czarni Radom wygrali 27:25 i cały mecz 3:0!
Cerrad Czarni Radom - Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:17, 25:20, 27:25)
MVP: Michał Filip