SPORT
Zginął Grzegorz Lasota (aktualizacja)
W sobotę 22 czerwca nad ranem w wypadku samochodowym zginął znany radomski ultramaratończyk Grzegorz Lasota. Miał 41 lat. Pogrzeb Grzegorza Lasoty odbędzie się w piątek 28 czerwca.
Grzegorz Lasota wracał z żoną Edytą z Biegu Rzeźnika. Pierwszy raz biegli razem w tym biegu. Do tragedii doszło ok. godz 4 nad ranem w Pęchowie w powiecie sandomierskim. Samochód zjechał z drogi i uderzył w przepust. Grzegorz Lasota zginął na miejscu. Jego żona przebywa w szpitalu w Sandomierzu.
- Mój mąż Grzesio nie żyje. Przebiegliśmy wczoraj wspólnie Bieg Rzeźnika, na 19. rocznicę ślubu. To było nasze marzenie. Proszę pomódlcie się, bo był najlepszym człowiekiem i biegaczem na świecie - napisała na profilu Endomondo Grzegorza Lasoty jego żona.
Grzegorz Lasota był miłośnikiem najbardziej wymagających, wręcz morderczych biegów. Regularnie uczestniczył wraz z Grzegorzem Baćmagą w Biegu Rzeźnika. W 2014 roku pobiegli w biegu wokół masywu Mont Blanc w Alpach. Trasa miała 168 km długości i przebiegała w bardzo trudnym górskim terenie. W biegu wzięło udział 2300 zawodników, morderczy wyścig ukończyło tylko 1500, w tym właśnie dwaj radomianie - bieg zajął im nieco ponad 42 i pół godziny.
Pogzeb Grzegorza Lasoty odbędzie się w piątek 28 czerwca. Msza Św. sprawowana będzie o godz. 13.30 w kościele św. Maksymiliana Kolbe w Radomiu. Ciało ultramaratończyka spocznie na cmentarzu na Firleju.
fot. G.Baćmaga i G. Lasota/ GoUp