Siatkówka
Wojskowi nie dali rady
Siatkarze Cerrad Enea Czarnych Radom nie dali rady brązowemu medaliście mistrzostw Polski i przegrali u siebie 1:3.
Pierwszy set przebiegł pod dyktando gości. Pomarańczowi sukcesywnie zwiększali swoją przewagę i od stanu 5:10, aż do końca seta prowadzili przynajmniej 5 punktami.
Druga odsłona była zdecydowanie bardziej zacięta. Rywalizacja "punkt za punkt" trwała niemal od początku do końca. Tym razem lepsi okazali się Wojskowi. Gosodarze obronili piłkę setową przy stanie 23:24 i przechylili szalę na swoją korzyść.
Kolejny set to powrót do dobrej gry przyjezdnych i braku zdecydowania gospodarzy. W kluczowych momentach trzeciej odsłony kibice zgromadzeni na hali MOSiR zobaczyli dużo niedokładnosci i niewiele skutecznych atakow po obu stronach. Niestety górą w tej potyczce byli siatkarze Jastrzębskiego Węgla.
Czwarty set okazał się być ostatnim. Z przebiegu był podobny bardziej do drugiego, wyrównany i stojący na wyższym poziomie. Niestety tym razem gościom sprzyjało szczęście. Po wideoanalizie ostatniego zagrania w meczu sędziowie cofnęli punkt Wojskowym a mecz zakończył sie wynikiem 1:3.
- Nie przystoi grać tak niedokładnie przed własną publicznością. W obronie utrzymywaliśmy poziom rywala, ale w ataku byliśmy znacznie mniej skuteczni - podsumował trener Czarnych Robert Prygiel.
- Tęskniłem. Ciągle mam ten klub w swoim sercu. Wspieram Czarnych i chciałbym żeby zawsze wygrywali, oczywiście poza tymi meczami z nami - powiedział Tomasz Fornal, zawodnik Jastrzębskiego Węgla, który reprezentował barwy Wojskowych przez poprzednie 3 sezony.
- To był kolejny szarpany mecz. Chwilami graliśmy dobrze, ale brakowało nam procent skuteczności w poszczególnych elementach - powiedział wracający po kontuzji Michał Ostrowski.
Okazja na przerwanie niekorzystnej serii dwóch porażek już w niedzielę. Cerrad Enea Czarni Radom zmierzą się w Zawierciu z Wartą.