I połowa:

Widzew rozpoczął mecz od ofensywnej gry. Już w 2. minucie bramkarza Radomiaka próbował pokonać Ojamaa, a chwilę później gola na 1:0 dla drużyny z Łodzi strzelił Robak. W 19. minucie mieliśmy pierwszą kontrowersję. Mikulić dotknął piłkę ręką we własnym polu karnym, jednak sędzia nie podyktował „jedenastki” dla Radomiaka. W 29. minucie mogło być wyrównanie, ale strzał głową Podlińskiego trafił w słupek. W 41. minucie Widzew powinien podwyższyć prowadzenie. Sam na sam z bramkarzem wyszedł Ameyaw, ale piłka uderzona lobem spadła na górną siatkę.

II połowa:

Początek drugiej połowy to było trzęsienie ziemi na korzyść Radomiaka. Już w 46. minucie na 1:1 strzelił wprowadzony w przerwie Karol Angielski. W 49. minucie na 2:1 dla „Zielonych” trafił Podliński. Widzew próbował odrobić stratę. W 56. minucie próbował Fundambu. Trener łodzian starał się zmienić sytuację na boisku i przeprowadzał zmiany. W 63. minucie za Ameyawa wszedł Czubak, a za Ojameę pojawił się Kun. Chwilę później na placu gry pojawili się Michalski i Mucha. Niewiele to jednak zmieniło w grze łodzian. W 72. minucie prawą stroną pobiegł Leandro, w polu karnym przerzucił piłkę na lewą nogę i wspaniałym uderzeniem podwyższył na 3:1. W końcowym fragmencie meczu Radomiak przeważał i w końcówce przypieczętował zwycięstwo. Na 4:1 strzelił Kozak!

Mecz został rozegrany na stadionie w Pruszkowie.

Radomiak Radom - Widzew Łódź 4:1 (0:1)

Gole: Angielski 46’, Podliński 49’, Leandro 72’, Kozak 90 + 2 - Robak 3’