Piłka nożna
Zdecydowały rzuty karne. Radomiak odpadł z Lechem Poznań
Radomiak po serii rzutów karnych odpadł z Lechem Poznań w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski.
Mecz został rozegrany w trudnych warunkach atmosferycznych. Murawa w ostatnich dniach była w trybie ekspresowym przygotowywana do tego spotkania, a piłkarzom dodatkowo przeszkadzała temperatura, która spadła do -12 stopni.
Spotkanie ofensywnie rozpoczął Lech. Dwukrotnie z dystansu próbował Tiba, jednak piłka za każdym razem mijała słupek. Z każdą minutą coraz odważniej grał Radomiak. Strzałów próbowali m.in. Angielski, Bodzioch czy Jakubik. Najbliższy gola był ten ostatni. W 34. minucie jego strzał z pola karnego minimalnie minął słupek. W końcówce pierwszej połowy doskonałą okazję miał Szymczak. W sytuacji sam na sam przestrzelił, a chwilę później sędzia odgwizdał spalonego.
Drugą połowę od groźnych ataków rozpoczęła drużyna z Poznania. W 58. minucie z bliska strzelał Szymczak, ale piłka poleciała wprost w Kochalskiego. Dwie minuty później kontrę przeprowadził Radomiak. Angielski ruszył sam na kilku zawodników Lecha, zdołał w ostatniej chwili odegrać do Radeckiego, jednak ten źle przyjął i piłkę złapał bramkarz gości. Kontrowersje pojawiły się w 72. minucie. Po strzale Sokoła piłka wpadła do bramki, ale arbiter nie uznał gola. Radomiak nie odpuszczał. W 82. minucie Karol Podliński trafił w słupek, a w 84. „szczupakiem” nie trafił w piłkę. W końcówce "Zieloni" przeważali, a Lech całą drużyną bronił się na własnej połowie. Ataki nie przyniosły jednak gola i sędzia zarządził dogrywkę.
Na początku dogrywki przeważał Lech, ale z ataków poznaniaków nie wynikały żadne groźne sytuacje. W 102. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Radomiaka po zagraniu ręką. "Jedenastkę" efektownym strzałem podcinką wykorzystał Mateusz Radecki. Lech rzucił się do odrabiania strat. Nie zdążył jednak zagrozić bramce przed końcem pierwszej połowy dogrywki. W drugiej Radomiak nastawił się na grę z kontry. Od pierwszych minut "Zieloni" spowalniali grę, a goście nie potrafili stworzyć sobie dobrej sytuacji. W 115. minucie w polu karnym faulował Podliński i sędzia podyktował rzut karny dla Lecha. Tego pewnie wykorzystał Puchacz i mieliśmy 1:1. Do końca wynik nie zmienił się i o wszystkim zadecydował konkurs rzutów karnych.
Karne:
Tiba - strzał obroniony przez Kochalskiego
Karwot - gol
Kravets - obronił Kochalski
Bodzioch - piłka poleciała nad poprzeczką
Puchacz - gol
Radecki - gol
Skóraś - gol
Podliński - gol
Czerwiński - gol
Kozak - strzał obroniony
Kvekveskiri - gol
Cichocki - strzał obroniony
Radomiak Radom - Lech Poznań 1:1 (0:0; 0:0) k. 3:4
Gole: 102' Radecki (k) - dla Radomiaka, 117' Puchacz (k) - dla Lecha