Piłka nożna
Zwycięstwo Radomiaka z pożarem w tle
Piłkarze Radomiaka pokonali GKS Bełchatów 1:0 w meczu 31. kolejki Fortuna 1. Ligi. Jedynego gola strzelił w 49. minucie Meik Karwot.
Mecz rozpoczął się z godzinnym opóźnieniem. Wszystko przez pożar jednego z jupiterów na stadionie w Bełchatowie. Strażakom udało się opanować ogień dopiero około 18:30.
Radomiak rozpoczął spotkanie od ofensywnej gry, ale niewiele wynikało z ataków „Zielonych”. Punktem zwrotnym była 21. minuta i druga żółta kartka dla Filipe Nascimento. Portugalczyk musiał opuścić plac gry. W kolejnych minutach Radomiak zaczął atakować jeszcze odważniej. Strzału z dystansu próbował między innymi Leandro. Pod koniec pierwszej połowy mieliśmy dwie kontrowersyjne sytuacje. W 35. minucie piłka trafiła w rękę obrońcy GKS-u we własnym polu karnym, jednak sędzia nie podyktował „jedenastki”. Chwilę później mieliśmy podobną sytuację. W międzyczasie drugą żółtą kartkę zobaczył trener Dariusz Banasik.
Radomianie wyszli zmotywowani na drugą połowę, co zaowocowało golem Meika Karwota w 49. minucie. „Zieloni” próbowali podwyższyć prowadzenie, jednak strzały Kozaka, Rossiego i Radeckiego nie wpadły do bramki. W końcowej fazie Radomiak kontrolował grę i nie pozwalał drużynie z Bełchatowa na groźne akcje.
GKS Bełchatów – Radomiak Radom 0:1 (0:0)
Gol: 49’ Karwot