Mecz odbył się przy pustych trybunach. Taką decyzję podjął wojewoda Konstanty Radziwiłł po tym, jak w sobotę grupa pseudokibiców pobiła ochroniarzy, którzy chcieli zdjąć transparent.

Spotkanie rozpoczęło się od groźnych ataków Radomiaka. Już w 6. minucie groźnie uderzał głową Maurides, ale czujny w bramce był Frantisek Plach. W 11. minucie ponownie świetnie interweniował bramkarz Piasta po strzale z rzutu wolnego. W 27. minucie gola strzelił Michał Chrapek. Pretensje do sędziego po tej akcji miał trener Dariusz Banasik. Zdaniem szkoleniowca Radomiaka rzut wolny, po którym padła bramka, był niesłusznie podyktowany. Sędzia jednak nie zmienił decyzji. W 40. minucie Radomiak wyrównał. Po akcji prawą stroną gola strzelił Leandro. Radość radomian trwała jednak bardzo krótko. Już trzy minuty później gola na 2:1 dla Piasta strzelił Patryk Sokołowski. Jeszcze przed przerwą Radomiak mógł wyrównać. Strzał Dawida Abramowicza ponownie zatrzymał bramkarz gości.

W przerwie trener Dariusz Banasik zmienił dwóch zawodników. Za Nascimento i Machado weszli Cele i Rondón. Radomiak od razu ruszył do ofensywy i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 49. minucie Leandro przeprowadził rajd prawą stroną i pokonał bramkarza Piasta. Gospodarze nie zamierzali jednak poprzestawać na remisie. W kolejnych minutach groźnie strzelali Kaput i Abramowicz. Im bliżej końca meczu, tym bardziej powiększała się przewaga Radomiaka. Nic jednak z tego nie wynikło. Mecz zakończył się remisem 2:2.

Radomiak Radom - Piast Gliwice 2:2 (1:2)

Gole: 40', 49' Leandro - dla Radomiaka oraz 27' Chrapek, 43' Sokołowski