Piłka nożna
Dariusz Banasik: nie jesteśmy zadowoleni z czwartego miejsca w ekstraklasie
Dzisiaj naszym gościem był Dariusz Banasik, szkoleniowiec Radomiaka Radom, rewelacyjnego beniaminka w polskiej ekstraklasie. Z rozmowy dowiemy się, czego najbardziej żałuje trener „Zielonych” oraz, o którym meczu chciałby zapomnieć jak najszybciej. Nie zabraknie pytań o transfery i obóz w Turcji. Trener Banasik nie ukrywa, że klub otrzymuje od bogatszych drużyn telefony w sprawie ewentualnego pozyskania piłkarzy Radomiaka Radom.
Po rundzie jesiennej i rozegraniu dwóch wiosennych kolejek Radomiak Radom z dorobkiem 35 punktów zajmuje się 4 miejsce w lidze. Przed nim Raków (35 pkt), Pogoń (37 pkt) i Lech (41 pkt). - Nie spoglądamy w tabelę, bo jesteśmy w środku sezonu. Cieszę się jednak, że wciąż idziemy do przodu. Możemy być jeszcze wyżej – mówi szkoleniowiec z rozmowie z Radiem Plus Radom.
- Wchodziliśmy do ekstraklasy, jako dobrze zorganizowany zespół, który świetnie funkcjonował. Również sparingi pokazywały, że jesteśmy we właściwym miejscu. Potem mieliśmy trudny start, bo graliśmy z zespołami z górnej części tabeli. Było trochę tych remisów, ale ostatnio wygrywamy. Gdyby nie ten nieszczęsny mecz z Piastem, to mielibyśmy osiem zwycięstw z rzędu. Ale mimo wszystko nabraliśmy więcej pewności siebie – przekonuje Dariusz Banasik.
Szkoleniowiec „Zielonych” powiedział również, że wysoko stawia sobie poprzeczkę. - Nie jesteśmy zadowoleni z czwartego miejsca w ekstraklasie. Muszę tak natchnąć zespół, abyśmy nie traktowali dobrych wyników w kategoriach niespodzianki. Naszym celem będzie pierwsza trójka i próba zawalczenia o europejskie puchary. Mamy bardzo dobrą pozycję wyjściową po przerwie zimowej, bowiem trzy mecze gramy w Radomiu. Wiem, że to tylko teoria, ale trzeba te plany na boisku zamienić na punkty – powiedział gość Radosława Mizery.
Trener Radomiaka przyznał, że żałuje dwóch porażek z Wisłą Płock i Stalą Mielec. - Najgorszy mecz zagraliśmy z Wisłą, ale dzisiaj ten zespół wygrywa wszystko u siebie. My zagraliśmy z nimi po zwycięstwie z Legią. Była euforia. Zawsze gra się trudno po takich zwycięstwach – opowiada Banasik.
Przyznaje też, że nikt już nie lekceważy Radomiaka Radom. - Mówił o tym m.in. Maciej Skorża, natomiast troszeczkę jego piłkarze nas zlekceważyli, bo jesteśmy beniaminkiem – zauważył szkoleniowiec.
Dariusz Banasik planuje kilka transferów, by wzmocnić rywalizację, ale bez większych rewolucji w zespole. Mówi, że większa rywalizacja oznacza jeszcze lepszą grę. Klub będzie szukał młodzieżowca, wzmocnień w formacji obronnej i środkowej.
- Powiem szczerze. Jest dużo telefonów w sprawie naszych piłkarzy. Może się okazać, że ktoś będzie chciał wyciągnąć zawodników, nawet z zagranicy. Z drugiej strony sami piłkarze zastanawiają się nad przedłużeniem kontraktów. Mamy wspaniałą atmosferę w drużynie. Piłkarze podkreślają, że nie chcą odchodzić od nas, nawet w przypadku pojawienia się lepszej propozycji z innego klubu – powiedział Dariusz Banasik.
Dodał, że nigdzie się nie wybiera i chce wypełnić kontakt w Radomiu, czyli do czerwca 2023 roku. - Chcę pokazać, na co nas jeszcze stać – powiedział gość Radia Plus Radom.
Przerwę świąteczną zespół Radomiaka kończy 10 stycznia, a pięć dni później udaje się na zgrupowanie do Turcji, gdzie rozegra trzy mecze sparingowe. Po powrocie zespół zagra w kraju z Legią Warszawa.