Dwie radomianki biorące udział w turnieju, Wiktoria Chmielewska i Aleksandra Buczyńska nie przebrnęły eliminacji. W pierwszej rundzie na korty tenisowe wyszło pięć Polek. Na tym etapie z zawodami pożegnały się Ada Piestrzyńska, Stefania Rogozińska-Dzik oraz Alicja Formella. Z kolei Martyna Kubka i Anna Hertel znalazły się w 1/8 finału. Tam uznały wyższość zagranicznych rywalek. Kubka przegrała 1:2 (6:1, 3:6, 2:6) z Carlottą Martinez-Cirez pochodzącą z Hiszpanii.

- W pierwszym secie prawie wszystko trafiałam. Miałam dość dobry początek, a przeciwniczka jeszcze była jednak nierozegrana. Czułam to i widziałam jej trochę wolniejsze ruchy, więc to wykorzystywałam. Ale od drugiego seta ona zaczęła grać o wiele lepiej i wywierała już na mnie presję. To był dla mnie spory problem, bo mój serwis dzisiaj nie funkcjonował tak jakbym chciała. Można powiedzieć, że zużyłam na niego dużo emocji, bo to mnie bardzo denerwowało, że nie mogłam serwisem uzyskać przewagi. Gdybym trafiała więcej „jedynek”, to by mi bardzo pomogło i mogło być kluczowe – stwierdziła Martyna Kubka

Anna Hertel została pokonana 0:2 (2:6, 1:6) z rozstawioną z numerem czwartym Werą Lapko.

- Na pewno ciężej mi się dzisiaj grało, niż wczoraj, bo rywalka grała bardzo agresywnie, a do tego jest wysoka i ma duży zasięg ramion. Bardzo trudno było więc przejąć inicjatywę, a ja jestem zawodniczką, która lubi to robić. Tutaj mogę powiedzieć, że gdzieś mnie przeciwniczka „zgasiła”. To jest coś, co jest u mnie do poprawy, czyli wejście na takie tempo gry i wytrzymanie takiej siły uderzeń na jakie dzisiaj natrafiłam – powiedziała Polka

Obecnie, LOTOS Radom Cup jest na etapie ćwierćfinału.

PZT Polish Tour - Narodowy Puchar Polski składa się z 12. turniejów. W przyszłym tygodniu tenisistki zmierzą się podczas zawodów ITF W15 Fale Loki Koki Tennis Cup w Bydgoszczy.