Mecz rozpoczął się od dobrej gry Radomiaka. "Zieloni" przeważali, ale na groźną sytuację musieliśmy czekać do 17. minuty. Dośrodkowanie Roberto Alvesa trafiło do Luisa Machado, a Portugalczyk uderzył głową. Dobrą interwencją popisał się Frantisek Plach. Chwilę później w poprzeczkę trafił Pawłowski. W 31. minucie indywidualną akcję przeprowadził Machado, ale wszystko skończyło się rzutem rożnym. Jak się później okazało - korner okazał się szczęśliwy. Po dośrodkowaniu piłka trafiła do Machado, który mocnym strzałem z woleja pokonał bramkarza Piasta Gliwice. Gospodarze nie kazali długo czekać swoim kibicom na wyrównanie. W 36. minucie Ameyaw wyprzedził Pedro Justiniano i w sytuacji sam na sam pokonał Gabriela Kobylaka. W kolejnej akcji bramkarz Radomiaka popełnił fatalny błąd i stracił piłkę we własnym polu karnym. Na szczęście dla "Zielonych" Felix nie trafił do bramki.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze. Z ataków Piasta jednak niewiele wynikało. Z każdą minutą rozkręcali się piłkarze Radomiaka i efekt przyszedł w 72. minucie. Po rzucie rożnym piłka trafiła do Roberto Alvesa, który strzelił z dystansu, futbolówka odbiła się od jednego z piłkarzy Piasta i wpadła do bramki. W doliczonym czasie gry gospodarze mieli stuprocentową sytuację do wyrównania. Po dośrodkowaniu piłka trafiła do jednego z piłkarzy z Gliwic i szczęśliwie obronił Gabriel Kobylak. Do końca meczu wynik nie zmienił się i Radomiak wygrał 2:1!

Piast Gliwice - Radomiak Radom 1:2 (1:1)

Gole: Ameyaw 36' - dla Piasta oraz Machado 17', Alves 72'