Niepewnie w to spotkanie weszły gospodynie. Przez liczne nieporozumienia Radomki oraz skuteczną grę ŁKS-u na zagrywce, łodzianki wypracowały sobie pięciopunktową przewagę (7:13). W tym momencie o drugą przerwę poprosił trener Krzyształowicz. Przyjezdne coraz lepiej spisywały się w bloku i rozkręcały się z każdą akcją. Radomianki nie potrafiły odpowiedzieć aktualnym brązowym medalistkom Tauron Ligi i przegrały pierwszego seta do 14.

Bardzo dobrze kolejną partię rozpoczął ŁKS. Po zaledwie kilku minutach gry o pierwszy czas poprosił szkoleniowiec Radomki (2:7). Później, przewaga drużyny z Łodzi nie była tak duża jak w poprzedniej odsłonie. Dystans pomiędzy zespołami zmniejszył się do jednego ,,oczka” (15:16), po czym gospodynie wyrównały. W decydującym momencie lepsze okazały się jednak rywalki, które do 19 rozprawiły się z radomiankami.

W trzecim secie ŁKS Łódź potwierdził swoją wyższość nad przeciwniczkami. Siatkarki Alessandro Chiappiniego dyktowały warunki gry i nie pozwoliły Radomce na zbyt wiele. Przez większość czasu utrzymywały bardzo wyraźną przewagę co pozwoliło im sięgnąć po pełną pulę pozostając niepokonane w tym sezonie.

Kolejne spotkanie Radomka Radom rozegra już w środę, 4 stycznia. Tym razem w ćwierćfinale Pucharu Polski podopieczne Błażeja Krzyształowicza zmierzą się na wyjeździe z Chemikiem Police.

Moya Radomka Lotnisko Radom – ŁKS Commercecon Łódź 0:3 (14:25, 19:25, 12:25)