Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Jan Pasterski
Patron dnia: Najświętsza Maryja Panna Królowa Polski
Dziś jest: Piątek, 03 maja 2024

RADOM

Za handlem w niedziele

wtorek, 11 lutego 2014 15:18 / Autor: Elżbieta Warchoł
Elżbieta Warchoł

Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji wyraża zaniepokojenie projektem ograniczenia czasu pracy w niedziele na terenie Gminy Miasta Radomia.

We wtorek, 11 lutego odbyła się konferencja prasowa podczas, której Andrzej Faliński, dyrektor POHiD przedstawił dziennikarzom argumenty przemawiające przeciwko ograniczeniom handlu w niedziele. To kolejny głos w dyskusji na temat konsultacji społecznych w Radomiu dotyczących ograniczenia handlu w niedziele. Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji zrzesza największe sieci handlowe w Polsce. Zdaniem organizacji jest to próba dokonania zmian w warunkach funkcjonowania handlu w Radomiu, nie licząca z realiami rynkowymi, skutkami dla rynku pracy i zaostrzeniem walki konkurencyjnej w sektorze. Jak wskazują członkowie POHiD w drugiej kolejności skutki tego pomysłu spadną na dostawców i usługodawców, pracujących dla handlu, głównie wielkopowierzchniowego i centrów handlowych. Andrzej Faliński przybliżył podczas spotkania założenia dotyczące lokalnego projektu ograniczenia czasu pracy handlu w niedziele, mówił o prawie do sukcesu sieci handlowych. Wskazał na populistyczne uzasadnienia w postaci: ochrony polskiego handlu, kary za płace, podatków, poziomu cen oraz przypisywanie sieciom czynów karalnych. Dyrektor Faliński zdementował też kłamstwa. Nieprawdą jest mówił, że sieci podlegają specjalnym zwolnieniom podatkowym, nie płacą podatków, nie podlegają kontroli inspekcji, płacą najmniej, sprzedają produkty niskiej jakości (są np.: wędliny za 90 złotych, ale i za 12 złotych). Nie jest prawdą, że sieci zabierają miejsca pracy czy łamane są w nich prawa pracownicze. Jeżeli takie przypadki mają miejsce, są samorządy, związki zawodowe. Nie jest prawdą, że jesteśmy zupełnie zdehumanizowani- mówił dyr Faliński. Jeżeli sieci mają być otwierane w niedziele na kilka godzin nie jest to opłacalne- podkreślał Andrzej Faliński. Pytał dalej- W imię czyjego dobra wprowadzana jest dyskryminacja w handlu?  Cui bono?- polityka, niektóre firmy sieciowe, sklepy niezależne i nieświadome struktury interesów, ulica vs galeria. Jakie mogą być skutki zakazu handlu w niedziele? Skutki ekonomiczne dla firm handlowych to zdaniem Andrzeja Falińskiego spadek obrotów od 4 do 10 procent, w centrach handlowych nawet do 25 procent, to także spadek rentowności. O negatywnym wpływie trzeba też mówić w przypadku: rynku pracy, konsumenta, producentów i usługodawców oraz podatków. Skutki zakazu odbiją się na rynku pracu- mówił dyr Faliński. Oznacza to redukcję etatów od 4 do 10 procent, czyli 1000 miejsc pracy. Spowoduje to spadek zatrudnienia tymczasowego, wzrost bezrobocia, wzrost niepelnych etatów i dojazdów, pogorszenie warunków płacowych i socjalnych pracy. Zwiększy to też rotację, spowoduje spadek zatrudnienia w branżach związanych z handlem, publiczne koszty bezrobocia. Nie będzie kompensacji innych branż np.: gastronomii uważa Faliński. Skutki zakazu dotkną też konsumentów. Spowoduje to wyższe ceny za zakupy w małych sklepach otwartych w niedziele, pogorszenie warunków wypoczynku i rekreacji, utrata komfortu swobodnego planowania zakupów, szczególnie dla osób pracujących w sobotę, dojeżdżających  na zakupy do centrów handlowych z małych miast, pracujących poza Radomiem. Negatywne skutki dla konsumenta to także zmuszanie do robienia zakupów na zapas, ponoszenie w cenie straty, czyli inflacji. Negatywne skutki zakazu handlu w niedziele dotkną też producentów i usługodawców. Jak wyliczał dyr POHiD Andrzej Faliński- spowoduje to redukcję zamówień i spadek sprzedaży u dostawców ( 1/3 obrotów sklepów generują lokalni dostawcy), pogorszenie kondycji firm usługowych, pogorszenie warunków najmu powierzchni handlowych, wzrost kosztów, zaostrzenie konkurencji i form wsparcia promocyjnego, spadek inwestycji i koncentracje pionowe. Andrzej Faliński zwrócił też uwagę na aspekty prawne. Obecnie zakaz pracy obowiązuje w święta, obejmuje 13 dni w roku. Za pracę przysługuje inny dzień wolny, co 4 niedziela musi być wolna. Gminy mają prawo regulować czas i dni otwarcia placówek handlowych, ale jak dodał dyr Faliński- gminy muszą uwzględniać ograniczenia wynikające z Konstytucji RP. POHiD apeluje o rozsądek i nie podejmowanie uchwały regulującej godziny pracy na terenie Miasta Radomia. Potrzebujemy tego czasu pracy. Tym bardziej, że w Radomiu handel wypełnił lukę po przemyśle. To miasto mocno zderzyło się prywatyzacją. Potrzeba dwóch pokoleń, by znów stanęło na nogi. Po przemysle przyszedł handel. Nie zarzyna sie kury, która znosi złote jajka- apelował Andrzej Faliński. Powiedział, też że niedziela powinna być dniem dla rodziny, ale pod warunkiem, że nie odbywa się to kosztem rodziny. Pytał też kto weźmie moralną odpowiedzialność za sytuację, gdy w rodzinie ktoś straci miejsce pracy. Apelował też, by nie zabierać młodym osobom możliwości zarabiania. Wprowadzenie zakazu handlu w niedziele nie pomoże jego zdaniem Radomiowi, nie wpisze się w dłuższą perspektywę.               

W Radomiu do końca lutego trwają konsultacje społeczne dotyczące ograniczenia handlu w niedziele. Podobna dyskusja dobiega już końca w Krakowie, temat jest też dyskutowany w kolejnych 2- 3 miastach w Polsce.  

 

 

 

wkrótce cd