Propozycja piątki uczniów IV LO im. Tytusa Chałubińskiego i Zespołu Szkół Skórzano-Odzieżowych, Stylizacji i Usług w Radomiu to "Łapki na kulturę". Projekt  jest odpowiedzią na diagnozę. - Zauważyliśmy, że jest małe zainteresowanie kulturą. Dzieciaki wolą np. "siedzieć na telefonach" niż rozwijać się - mówi Sara Wordingham z Chałubińskiego. - Chcemy uświadomić dzieciaki, że kultura może być interesująca, że wszystko, co robią ma wpływ na kształtowanie kultury - dodaje.

Projekt adresowany jest do uczniów drugich klas szkół podstawowych. Realizowany jest w danej szkole na 2-3 godzinach lekcyjnych. Tytuł projektu nie jest przypadkowy. Łapki to gadżety, wykorzystywane na tych "kulturalnych lekcjach". 

Zajęcia składają się z kilku modułów. - Kulturę chcemy przekazać bardzo szeroko. To zarówno zabawa jako kultura, jak i kultura jako maniery oraz kultura w ujęciu sztuki i twórczości - mówi Karol Jaworski z Zespołu Szkół Skórzano-Odzieżowych, Stylizacji i Usług. 

W programie jest m.in. nauka szacunku dla innych. Młodzież przeprowadza eksperyment psychologiczny. - Dzieci uczą się w szybkiej formie i drastycznie doznają jak to jest, gdy każdy stoi do nich dosłownie plecami. Już po pierwszych warsztatach dzieci przyznają, że często się kłócą, że któreś dziecko zostaje zepchnięte na ubocze - mówi Karol. - W pewien sposób uczymy ich także radzenia sobie z konfliktami, że trzeba słuchać wszystkich opinii, a nie tylko swojej - uzupełnia Sara. 

 Na pierwszy ogień poszedł Wolanów. - Byłam pozytywnie zaskoczona. Dzieciaki wykazały się bardzo dużą wiedzą i zaciekawieniem. Już zaprosili nas na drugie warsztaty - dzieli się swoim wrażeniem Sara. -Jednym z kluczowych elementów była tzw. mapa myśli. Zebraliśmy bardzo szeroką informację na temat, co dzieci uważają za kulturę. Według dzieci kultura to teatr, filharmonia. To jest także kultura narodowa, hymn, flaga. Nikt jednak nie zwrócił uwagi na to, że kultura to także nasze pasje, a my właśnie to próbujemy udowodnić najbardziej -  podkreśla Karol. 

Projekt realizowany jest w ramach coraz bardziej popularnej olimpiady "Zwolnieni z teorii". Specyfiką tej olimpiady jest to, że nie trzeba uczyć się regułek, definicji, dat. Trzeba za to stworzyć ciekawy projekt społeczny.