Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
POPOŁUDNIE PLUS RADOM
Wojtek Sałek
Patron dnia: Najświętsza Maryja Panna, Matka Dobrej Rady
Dziś jest: Piątek, 26 kwietnia 2024

Opoczno

Uciekał przed drogówkę - stanie przed sądem

wtorek, 06 października 2020 14:56 / Autor: Monika Nowakowska
foto: policja/Łódź
Monika Nowakowska

Kara nawet 5 lat pozbawienia wolności grozi 25-letniemu kierowcy BMW, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i uciekał przed patrolem tomaszowskiej drogówki. O dalszym losie młodego tomaszowianina poruszającego się autem na radomskich tablicach rejestracyjnych zadecyduje sąd.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek około 21:30. Patrol tomaszowskiej drogówki jadąc oznakowanym radiowozem przez Smardzewice zauważył BMW na radomskich tablicach rejestracyjnych, które poruszało się bez wymaganych przepisami świateł. Mundurowi postanowili pojechać za nim i zatrzymać pojazd do kontroli. Podali kierującemu wyraźny sygnał do zatrzymania używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Kierowca nie reagował kontynuując jazdę w kierunku centrum Tomaszowa, by po chwili zatrzymać się przy prawej krawędzi jezdni. W czasie, gdy policjanci zbliżali się do bmw, jego kierowca gwałtownie ruszył w kierunku drogi wojewódzkiej 713, którą kontynuował ucieczkę w kierunku Opoczna. Jadący za nim policjanci poinformowali o sytuacji oficera dyżurnego, który natychmiast uruchomił wszystkie dostępne patrole oraz nawiązał współpracę z oficerem dyżurnym opoczyńskiej jednostki. Ten z kolei skierował dostępne siły w rejon drogi W713 oraz pozostałych dróg wjazdowych do Opoczna. Mimo nadawanych sygnałów do zatrzymania, kierowca BMW kontynuował ucieczkę, by w miejscowości Kunice w gm. Sławno skręcić w jedną z dróg gminnych. Drogą tą poruszał się już z przeciwnego kierunku radiowóz opoczyńskiej drogówki. Policjanci z Opoczna, wykorzystali oznakowaną insignię do blokady drogi. Kierowca BMW widząc sytuację próbował ominąć blokadę zjeżdżając z dużą prędkością na lewe pobocze, lecz jego manewr zakończył się rozbiciem auta w przydrożnym rowie. Mundurowi z obu jednostek otoczyli rozbite auto, które miało poblokowane drzwi i przy użyciu siły fizycznej wydostali przez otwarte okno 25-letniego kierowcę oraz 30-letnią pasażerkę. Oboje byli trzeźwi.

Kierowca tłumaczył mundurowym, że przyczyną jego ucieczki był brak uprawnień do kierowania pojazdami. Został zatrzymany i pobrano od niego krew do badań, które wykażą czy mężczyzna kierował pojazdem pod wpływem środków psychoaktywnych.

Za brak uprawnień do kierowania pojazdami, brak wymaganego oświetlenia oraz spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, mundurowi nałożyli na 25-latka mandaty w łącznej kwocie 1200 zł. Grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.